Szczerze mówiąc to trochę zbyt tanio, jak na to, co jest napisane. Nie wierzę, że Yaris z 2001 roku w takiej wersji (TS) ma przebieg tylko 71tyś. Takiego auta nie kupuje się, żeby nim jeździć do przysłowiowego kościoła. Poza tym cena jest tak atrakcyjna, że już dawno byłby sprzedany. Wątpię, zeby ktoś tak bardzo nie znał się na rzeczy, ze chce za to auto 26tyś i jeszcze można negocjować... Gdzieś musi być jakiś haczyk. Przede wszystkim (może to jakies moje zboczenie) zastanowiłbym się, czy jakis dzieciek nie robi sobie jaj, bo po pisowni "kturzy" i mieszance zwrotów grzecznościowych i bezpośrednich oraz po zestawieniu tego z jakimś doświadczeniem (chociazby na allegro), pierwsze, co bym pomyślał, to że jest to właśnie jakiś dowcip...