Autor Wątek: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...  (Przeczytany 13955 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Horry_Piotter

  • Gość
Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« dnia: 08-08-2006, 21:39:04 »
Witam, witam. Mam takie właśnie pytanko. Ciekawi mnie, czy ubywa w waszych Ave cieczy chłodzącej (zwłaszcza w upały) i jakiego rzędu są to ubytki. Interesują mnie raczej silniki benzynowe - sam takowy posiadam i po założeniu LPG zauważyłem spory ubytek chłodziwa (około 1,5 litra). Obecnie poziom się ustabilizował, ale bywa tak, że autko na zimnym zasysa płyn prawie do minimum, a po przejechaniu kilkunastu kilometrów jest już ponad 1/2 zbiornika. Przyznam szczerze, że dziwi mnie to trochę, bo jeżdżę także dieslem (stilo JTD) i tam od dwóch lat poziom płynu praktycznie się nie zmienia. Poza tym zdziwiłem się kiedy stwierdziłem, że w Ave do zbiorniczka wyrównawczego dochodzi tylko jedna rurka, a sam zbiornik ma dość oryginalną konstrukcję. Jako że Ave mam dopiero 4 m-ce, a na LPG jeżdżę miesiąc wdzięczny będę za wszelkie uwagi i spostrzeżenia dotyczące ciczy chłodzącej w Ave, jej poziomu, rodzaju płynów, czy choćby ilości cieczy jaka wchodzi do silnika 1.8 (FA-FE). Za wszelkie komentarze dziękuję.

Offline Swoop

  • Administrator
  • Toyot Spamer
  • ******
  • Wiadomości: 4976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Paweł M. - blog osobisty ;)
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #1 dnia: 08-08-2006, 22:09:53 »
Osobiście jeżdżę Ave 2.0 TD i też to mam. U mnie wygląda to tak, że gdy uzupełniam płyn to po jakimść czasie widzę, że poziom jest poniżej minimum i stoi. znaczy nie zmniejsza się już bardziej. Wygląda to tak, jak bym miał dziurawy zbiornik, ale żadnych wycieków nie widzę...

Offline Radex

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2611
  • Płeć: Mężczyzna
    • Widok - Modzelewscy
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #2 dnia: 08-08-2006, 22:10:54 »
Cytuj (zaznaczone)
ale bywa tak, że autko na zimnym zasysa płyn prawie do minimum, a po przejechaniu kilkunastu kilometrów jest już ponad 1/2 zbiornika

mam tak w swojej corollce .... po rozgrzaniu silnika zwieksza sie ilosc ... mozna to zauwazyc odkrecajac korek wlewu i w miare nagrzewania silnika podnosi sie poziom plynu

Cytuj (zaznaczone)
sam takowy posiadam i po założeniu LPG zauważyłem spory ubytek chłodziwa (około 1,5 litra).  

w jakim czasie ubylo ci 1,5L ?   nie mam LPG ale tez mi znikal plyn w duzych ilosciach (2 tyg - 2 litry)
...wsypalem takie cudo do uszczelniania chlodnic (tylko szpary do 1 mm) i jest spokooj....wyciekow nie bylo widac a jednak gdzies splywalo  ???

Boogie66

  • Gość
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #3 dnia: 09-08-2006, 11:46:36 »
Witam,

Mam ave z 99r 3sfe i ten sam objaw. Choćbym dolał płynu do max i tak po jakimś czasie jego poziom spada poniżem min i tak sie utrzymuje. Ponieważ nie miałem problemów z chłodzeniem, nawet w największe upały przestałem sie o to martwić, ale faktycznie sprawa jest intrygująca. Może "ten typ tak ma".
Pozdrawiam,

Qba

  • Gość
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #4 dnia: 09-08-2006, 12:05:57 »
Hmm... Poziom płynu chłodzącego powinien się utrzymywać pomiędzy MIN i MAX bez dolewania. Przy zimnym silniku będzie go mniej (bliżej MIN), przy rozgrzanym będzie bliżej MAX. Trochę może go ubyć (naturalne parowanie), ale będzie to naprawdę niewiele.

Jeżeli płyn wyraźnie "wyparowuje", to może to oznaczać:
a) nieszczelność w układzie chłodzenia (np. uszkodzenie chłodnicy lub, co częściej, jej korka)
b) uszkodzenie uszczelki pod głowicą (bardzo rzadkie)

Jeżeli musicie dolewać, to przy zimnym silniku nie nalewajcie do MAX, raczej zostawiajcie centymetr powyżej MIN.

jakubruc

  • Gość
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #5 dnia: 10-08-2006, 21:23:44 »
moze to byc pompa wody- wg. mnie najbardziej prawdopodobne- jesli nie ma wyciekow na wezykach itp.

Offline Alien_Obcy

  • Toyot Pełzający
  • **
  • Wiadomości: 329
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #6 dnia: 10-08-2006, 21:55:46 »
Taki sam problem ma mój Tata w swojej Ave 2.0 TD - musi co tydzień dolewać płynu do zbiorniczku wyrównawczego. Pojechaliśmy na kanał i wszystko suchuteńkie.
Ja mam też Ave 2.0 TD i ani razu nie dolewałem płynu chłodzącego - mam stały poziom w zbiorniczku wyrównawczym.
Jak może to być pompa wodna lub chłodnica jak nie ma wycieków pod spodem ???
W sumie ciekawy temat - co się dzieje z tym płynem chłodzącym ?
DIAGNOZA - testy drogowe (zapasowy zaworek VRV, czujnik ciśnienia turbo, przepływka, zaworki SCV, wtryskiwacz)- TOYOTA INTELLIGENT TESTER II
ANALIZA

jakubruc

  • Gość
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #7 dnia: 11-08-2006, 22:43:13 »
poniewaz wyciek jest minimalny:) tak mialem kiedys u siebie i dopiero po b. dokladnych ogledzinach na kanale i pracujacym silniku znalezlismy to!

Nygus

  • Gość
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #8 dnia: 12-08-2006, 08:47:47 »
Witam, witam. Mam takie właśnie pytanko. Ciekawi mnie, czy ubywa w waszych Ave cieczy chłodzącej (zwłaszcza w upały) i jakiego rzędu są to ubytki. Interesują mnie raczej silniki benzynowe - sam takowy posiadam i po założeniu LPG zauważyłem spory ubytek chłodziwa (około 1,5 litra).

A czy przypadkiem poziom płynu nie zmieniłCi się po rozhermetyzowaniu układu LPG?? Jeżeli tak - to wszystko w normie. Jeżeli nie grzebane było przy instalacji stawiałbym na uszczelkę (sprawdź, czy olej nie jest nieco rozwodniony) lub mimo wszystko delikatną nieszczelność układu.

Lawcu

  • Gość
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #9 dnia: 19-02-2007, 13:42:40 »
Zanim zadam pytanie opiszę swoje spostrzeżenia.
Auto ma silnik 1.8 7A-FE jest z roku '00.
Założyłem instalację wtrysku sekwencyjnego gazu. Po założeniu tej instalacji dolałem płyn chłodniczy do wielkości max. Wszystko było dobrze przez ok. 6-mcy poza lekkim pijękiwaniem z okolic pompy wody. Teraz byłem na wyjeździe feryjnym i po powrocie stwierdziłem że płynu jest 1 cm poniżej min. Wymieniłem płyn na nowy Castroll i olej silnikowy i świece (bo już był czas). Po dwóch dniach zauważyłem że ubyło płynu z wielkości max. do nieco powyżej min. Żadnych wycieków ani osadów w oleju czy w płynie które świadczyłyby o uszczelce pod głowicą. Jutro zmieniam rozrząd i pompę wody i paski klinowe i trochę niepokoi mnie ten ubytek płynu.
Osobiście obstawiłbym na pompę wody gdyż wydaje mi się chyba uszkodzona. Przy wymianie płynu i odkręceniu korka na chłodnicy miałem strasze opary i dym z płynu (napewno nie z oleju czy benzyny).
Pytanie moje takie:
Czy pompa mogła się tak uszkodzić że nie pompuje płynu i gdzie on mógł się "schować".
Otwierając korek na zbiorniczku wyrównawczym nie ma żadnego ciśnienia w przeciwueństwie do korka na chłodnicy.

Lawcu

  • Gość
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #10 dnia: 21-02-2007, 13:37:19 »
Problem się rozwiązał. Tak jak myślałem przyczyna leżała po stronie pompy wody - malutkie pęknięcie w okolicach jednej ze śrób mocujących.

Niestety nowa pompa do 7A-FE nie jest tania :-(.

Jako ciekawostka - były montowane dwie pompy wodne.
1. SEM - 16110-09031 cena netto 300 zł - brak zamiennika
2. AISIN-SEIKI -16110-19185 cena netto 330 zł - zamienniki są droższe SKF

Pompę będę miał jutro tak więc zaczynam powoli składać rozrząd i mogę wreszcie jeździć.

Grabarz

  • Gość
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #11 dnia: 10-06-2007, 11:10:55 »
witam!
mam podobny problem ze znikajacym plynem chlodniczym. niby nic nie kapie a plynu chlodniczego ubywa...
tylko ze do cari 2,0td pompa wody na allegro kosztuje 147zl z wysylka (uszczelka w komplecie):
http://moto.allegro.pl/item200735997_pompa_wody_toyota_avensis_camry_carina_lite_ace_d.html
po sesji sprawdze dokladnie caly uklad chlodniczy i upewnie sie czy to aby na pewno pompa wody, zebym nie wymienial jej bez sensu...
a poki co doleje jakiegos uszczelniacza do ukladu chlodniczego... co polecacie??? (chlodnice wody mam nowa, wiec na pewno nie jest dziurawa)

Offline maciek.j

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #12 dnia: 12-06-2007, 01:42:38 »
Witam!
mialem dokladnie takie same objawy w mojej Avce 1.6 i wymienilem popmpe wody.... i wszytsko wrocilo do normy... a plyn sobie uciekal samochod grzal sie a wycieku nie widac bylo.... ale teraz jest wszytsko ok o dalej smiga jak szalona:)

Offline xmikolajx

  • Toyot Pełzający
  • **
  • Wiadomości: 153
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #13 dnia: 14-06-2007, 11:20:00 »
Witajcie,

Dorzucę troszkę z mojego doświadczenia. W mojej 19 letniej Carince mam niewielkie ubytki płynu, naturalne parowanie. Jak odkręcam korek od chłodnicy na zimnym silniku, wody jest zawsze "pod czubek", gdy ściskam górny wąż, widać wyraźnie, że poziom się podnosi - krótko mówiąc wszystko OK.
W Camry zaś wody muszę dolewać co kilka dni (w jeździe miejskiej) . Początkowo pilnowałem ilości w zbiorniku wyrównawczym i zaobserwowałem, że ubywa go powoli, a po jakimś czasie zostaje wessany w całości (czyli od powiedzmy max do sucha). Zacząłem więc dolewać bezpośrednio do chłodnicy jednocześnie pilnując stanu w zbiorniczku. Płynu ewidentnie ubywa, co widać zwłaszcza w trasie  :furious3: - zbiornik wyrównawczy max (do tego można zaobserwować bąble gazu w zbiorniczku wydobywające się z wężyka), a po upuszczeniu ciśnienia z chłodnicy na gorącym silniku, mogę spokojnie dolać w granicach pół litra a nawet więcej  :oops: Wycieków żadnych nie zaobserwowałem, olej wolny od płynu czy nawet niewielkich śladów, korek wlewu oleju także bez osadu.
Mechanik mnie nastraszył uszczelką pod głowicą lub uszkodzoną głowicą lub nawet samym blokiem. Poprzedni właściciel opisał że dwa razy (w ciągu 6 mscy) wskaźnik temperatury zawędrował mu "w górę", więc zatrzymał się, dolał płynu i kontynuował jazdę (dodam, że był to zupełny laik). Podobno "nikt" nie wiedział gdzie ten płyn znikał - cudów niema - coś przecież musi się z nim dziać.
2 dni temu dosypałem uszczelniacz (6zl) do układów chłodzenia, który podobno się już sprawdził w dwóch cieknących mocno chłodnicach - moja chłodnica jak nówka (Nissens). Czekam teraz na efekty po wsypaniu tego specyfiku.
Z moich poszukiwań w internecie wynika, że jeśli to uszczelka pod głowicą, to występuje woda w oleju a jak wspominałem u mnie nie pojawia się , pozostaje zatem pompa wody, termostat i korek na chłodnicy.

Pozdrawiam
In (T) we trust.

Offline eddie

  • Toyot Spamer
  • *****
  • Wiadomości: 8940
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Problemy ze "znikającym" płynem chłodzącym...
« Odpowiedź #14 dnia: 14-06-2007, 12:49:20 »
Wcale nie koniecznie przy walnietej uszczelce musi byc woda w oleju. zalezy na ktorym kanale puszcza. U mnie w Nexii tak było wody ubywało, az po 10 kkm Poszla uszczelka. Co do tych uszczelniaczy, to raczej bym tego unikał bo to zasyfia chłodnice :( szczegolnie jak jest nowa to jej szkoda
      "Ty się nie wpier****j, bo nie wiesz gdzie barykada jest"


 

Beesafe.pl