Autor Wątek: Zapach spalenizny w Yarisie  (Przeczytany 6970 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

wojti

  • Gość
Zapach spalenizny w Yarisie
« dnia: 05-11-2006, 01:02:02 »
Tylko wrzuciłem wątek na forum o bagażniku, a tu od razu problemy z autkiem  :wink: . Do rzeczy: Jadąc dziś wieczorem przejechałem po sporej kałuży. Po chwili usłyszałem pisk paska klinowego (czasem przy dużej wilgoci, deszczu i kałużach się to zdażało). Popiszczał kilka sekund i zamilkł. Po chwili podczas postoju na swiatłach zauważyłem, że silnik pracuje inaczej. Wydaje swoiste "wycie" o dosyć wysokim tonie (nie jest to jednak pisk). Szczególnie jest to słyszalne poniżej 3.000 rpm. Po kilku minutach kilka razy zapaliła się "lampka z akumulatorem". Jednocześnie z nawiewu zaczął lecieć dym o zapachu palących się kabli. Zatrzymałem samochód, ale po otwarciu maski nie byłem w stanie zlokalizować źródła tegoż zapachu. (wszędzie śmierdziało). Dopiero w garażu okazało się, że śmerdzi z okolic paska klinowego (na lewo od silnika). Pytanie: CO TO MOZE BYĆ? Please o pomoc, bo gwarancja mi się skończyła 2 miesiące temu...  :-( pzdr

zamkos

  • Gość
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #1 dnia: 05-11-2006, 01:20:01 »
Pewnie coś z alternatorem - może się akurat wyrobiły szczotki albo go jakimś sposobem zalałeś jadąc przez kałużę (albo coś jeszcze, trudno powiedzieć).

Franek

  • Gość
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #2 dnia: 05-11-2006, 11:50:46 »
Wycie narastające od niskich obrotów, potem mniej słyszalne - mechanik powiedział mi , ze takie są objawy zapieczonej rolki kółka paska klinowego. Podobno może to się przydażyć w okolicach 80-100kkm.

Offline ToYaris

  • Toyot Pełzający
  • **
  • Wiadomości: 222
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #3 dnia: 05-11-2006, 13:09:11 »
Jadąc dziś wieczorem przejechałem po sporej kałuży. 
Po kilku minutach kilka razy zapaliła się "lampka z akumulatorem". Jednocześnie z nawiewu zaczął lecieć dym o zapachu palących się kabli.
Najprawdopodobiej zalałeś alternator, no i na skutek zwarcia spaliło się jego uzwojenie. Parę stówek to kosztuje!!! Może wystarczy tylko przewinięcie uzwojenia?

wojti

  • Gość
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #4 dnia: 05-11-2006, 16:43:47 »
Dzisiaj już nic nie wyje, ale kontrolka "akumulator" świeci się nonstop. Nie mam ładowania ...  :cry:  Czeka mnie pewnie wymiana alternatora... A ile może kosztować np przezwojenie czy inna naprawa? Na allegro widziałem używki od 230 do 500 (te za 500 po regeneracji) http://www.allegro.pl/search.php?string=alternator+yaris Czy ktoś wie ile może kosztować wymiana? I z ciekawości, jeśli ktoś się orientuje, ile to kosztuje w ASO?

dar

  • Gość
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #5 dnia: 05-11-2006, 18:12:56 »
Jeżeli dekle nie są popękane to warto zregenerować.zapłacisz 250 zł dostaniesz nowe uzwojenie,łożyska i kolejne kilka lat spokoju.jutro dowiem sie więcej to dam znać.jesteś możez warszawy?

Offline SZYMON14

  • Toyot Spamer
  • *****
  • Wiadomości: 4796
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #6 dnia: 06-11-2006, 10:01:48 »
Witam!

      Podczas rozmowy z panem z ASO Stalowa Wola zaproponowano mi wymiane alternatora w ramach OPTIFIT http://www.toyota.pl/u235/navi/100566/;jsessionid=AFF380D5E5A44D3BD1D79E3DFAA38BBC cena   jest orientacyjna ( potrzebny numer identyfikacyjny) dla Yarisa 1.0 2003r. i wynosi...

       1290 - 70 A
       2500 - 90 A

        - koszt wymiany to ok 100 zl


                                                                                                         

                                                                                                        Pozdrawiam


Yaris 1.3 2005 r., Auris 1.6 2010 r., Auris 1.3 2012 r.

Qba

  • Gość
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #7 dnia: 06-11-2006, 12:38:06 »
Regeneruj, jeśli tylko się da (a powinno). Za 15-20 procent ceny nowego będziesz miał jednakowo sprawny. Kiedyś regenerowałem uzwojenie stojana w CV20. Wprawdzie przez kilka dni samochód będzie stał w warsztacie, ale ponieważ i tak nie nadaje się do jazdy, to raczej bez różnicy.


dar

  • Gość
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #8 dnia: 07-11-2006, 15:46:19 »
Regenerowany czy też regeneracja to wydatek ok 500 zł

Offline przemkuu

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 710
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #9 dnia: 07-11-2006, 23:41:09 »
Optifit to chyba wlasnie regenerowany przez toyote ale cos drogo
Miłego dnia i miłych wrażen z jazdy!

Offline SZYMON14

  • Toyot Spamer
  • *****
  • Wiadomości: 4796
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #10 dnia: 07-11-2006, 23:46:15 »
Optifit to chyba wlasnie regenerowany przez toyote ale cos drogo

  Wlasnie...... do tego daja jakas gwarancje no i prestiz ze masz alternator regenerowany przez Toyote :-)


Yaris 1.3 2005 r., Auris 1.6 2010 r., Auris 1.3 2012 r.

dar

  • Gość
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #11 dnia: 08-11-2006, 17:04:05 »
A Toyota daje do mojej firmy i za ten prestiż dolicza 200 proc marży.wątpliwa przyjemność.

wojti

  • Gość
Odp: Zapach spalenizny w Yarisie
« Odpowiedź #12 dnia: 08-11-2006, 18:00:06 »
Już naprawione, cała "przyjemność" kosztowała mnie 390 zł. Wymienili uzwojenie i łożyska. Chodzi jak złoto.. Naprawa trwała 2 godziny.
A Toyota daje do mojej firmy i za ten prestiż dolicza 200 proc marży.wątpliwa przyjemność.
Facet u którego robiłem mówił dokładnie to samo... Toyota jak również inne ASO przywożą do niego.


 

Beesafe.pl