Zgadzam sięz GAKiem.
Z własnego doświadczenia: poprzednie auto miało parędodatków, spoilerów itp., miało wymienione masęcześci na nowe (łącznie z zawieszeniem i przekładnią kierowniczą) - efekt: chętni w ogóle nie dali sięna to namówić, liczyła sięcena rynkowa...