Autor Wątek: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?  (Przeczytany 9308 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tstarlet

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 83
  • Płeć: Mężczyzna
AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« dnia: 14-01-2008, 10:06:18 »
Zgłupiałem już. Mam AVE z silnikiem 1AZ-FSE z 2001r. W wakacje zapaliła mi się kontrolka silnika i podjechałem na stację obsługi. Tam zdiagnozowano, że katalizator do wymiany (oba banki). Pojeździłem  trochę i kontrolka zgasła do ok. 4500km. Zapaliła się ponownie po ok. 400km i tak świeciła do wczoraj. Od zapalenia się kontrolki w wakacje przejechałem już ok 6tys. km. Nie wiem czy to faktycznie kat czy może czujnik albo cuś. Macie jakiś pomysł? Aktualny przebieg auta to 138tys. km.

Offline aw

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 506
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #1 dnia: 14-01-2008, 13:15:03 »
nie wywróżysz nic. mogą sondy świrować, może kat się sypnął. nie wiem jak jest dokładnie w toyocie ale przeważnie są dwie sondy: główna przed katem i kontrolna za katem i to ta druga daje informacje czy kat pracuje prawidłowo. jak ona padnie to może fałszować rzeczywisty stan kata. co do kata to jedynie organoleptycznie to sprawdzisz: czy wkład się nie oberwał i grzechocze, lub jak jest możliwość to zobaczyć do środka (niektóre warszaty mają endoskop jak gołym okiem nie widać przez rurę). co do kata to rzadko padają w inny sposób niż zatkanie , oberwanie się wkładu. a przy takim uszkodzeniu to przeważnie auto traci na mocy nie wkręca się na pełne obroty, przegrzewa spaliny itp. pojedź na analizę spalin na początek. jak wskaźnik lamda będzie ok a CO wysokie to najprawdopodobniej kat, jak labda za duża i spaliny złe to raczej sonda świruje. zresztą samą sondę (jej pracę ,też można zdiagnozować)
Avensis Verso d4d 2002
Hundai Elantra XD 2000

Offline aw

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 506
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #2 dnia: 14-01-2008, 13:16:35 »
p.s. w starlecie jest chyba tylko jedna sonda i byc może ona swiruje.
Avensis Verso d4d 2002
Hundai Elantra XD 2000

Offline Piotr Sas

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2769
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #3 dnia: 14-01-2008, 13:53:14 »
Witam.
Tu w aucie (Ave) masz dwie sondy.
podaj nr błędu, jak wiesz pod nr kodów błedów czasami są przypisane różne "dolegliwości" auta.
Pozdrawiam
Obi

Lord D4

  • Gość
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #4 dnia: 14-01-2008, 14:44:34 »
W D4 są chyba nawet cztery sondy i (niestety) padający katalizator --> mam dokładnie to samo. Trochę brudniejsza rura, zamulający się silnik i wyższe spalanie - to jedyne widzialne efekty "awarii". Na razie jakoś to muszę znieść - brak zamienników, cena ok.  5.000 PLN skutecznie odstraszają.  :wink:
Kolejne z cyklu "ten typ tak ma" :furious3:
W ASO mówią Jeździc i nie marudzić - szkoda kasy.

Offline aw

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 506
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #5 dnia: 14-01-2008, 15:06:45 »
tylko że jeżdżenie z uwalonym (zapchanym katem) zabija silnik, lepiej wypróżnic i jeździć na pusto. np w scorpio niedrożny kat wypala zawory wydechowe i denka tłoków, pęka kolektor wydechowy. ostatnio robiłem taki silnik  :-P wałek wydechowy był czarny, nawet zaślepki kanałów w głowicy wystrezliły. oczywiście w scorupie kat jest przykręcony bezpośrednio do kolektora, ale nie zmienia to faktu że wytwarza się b. wysoka temperatura i silnik od strony wydechu dostaje w . polecam zatem w przypadku uszkodzenia kata nie jeździć z nim , lepiej na pusto :grin:
Avensis Verso d4d 2002
Hundai Elantra XD 2000

Offline operculum

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 81
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #6 dnia: 27-02-2008, 02:07:51 »
Pytałem mechanika od toyoty , bo też mi się lampka zapaliła-poradził, żeby zdjąć klemę z aku na 15 min. , jeśli po załączeniu zgaśnie tzn. ,że benzyna!, jeśli nie to lepiej już pojechać do warsztatu.
Ja nie byłem taki śmiały, pojechałem pod komputer i wykazało uszkodzenie grzałki jednej z sond lambda, zatem rewelacja i 800 zl w plecy za oryginał.Co ciekawe pojechalem z tym w góry i wróciłem ( łącznie 1200km),nie stwierdziwszy wzrostu apetytu autka na paliwo.

Offline ZAJAX

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 82
  • Płeć: Mężczyzna
    • http://www.corollaclub.org
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #7 dnia: 27-02-2008, 10:26:45 »
aw niestety w Ave 2.0 D4 układ katalizatorów i sond lambda jest trochę bardziej skomplikowany niż w innych autach i tutaj tanie metody, które sprawdzają się w innych autach niestety nie wypalą.
Ja właśnie z uwagi na te problemy występujące w Ave D4 zdecydowałem się na słabszą wersję 1.8 vvti gdzie te problemy nie występują. 1AZ-FSE to dosyć skomplikowany silnik i toyota miała z nimi trochę problemów, szczególnie w AVE T22.

Offline operculum

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 81
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #8 dnia: 16-03-2008, 20:55:31 »
No to bomba Zajax, zdołowałeś  mnie.
Nie dość, że cena sondy to, jak się dowiedziałem 970 zł.,  to teraz ew. następne 5tys.
Oj jo joj. A kumpel co ma 126P mówi, że do sklepu z częściami idzie jak do spożywczego :-).

Offline operculum

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 81
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #9 dnia: 17-04-2008, 22:15:47 »

 już po wymianie, trochę  kosztowało to "wyłączenie" żółtej lampki, minęło 300km i jest spokój, tzn. ciemno :-)

Offline Piotr Sas

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2769
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #10 dnia: 18-04-2008, 07:10:40 »

 już po wymianie, trochę  kosztowało to "wyłączenie" żółtej lampki, minęło 300km i jest spokój, tzn. ciemno :-)

Czyli wymieniłeś sondę?

Pozdrawiam
Obi

Offline operculum

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 81
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #11 dnia: 20-04-2008, 23:44:43 »
wymienili sondę, przeczyścili mi kanały dolotowe,wgrali nowe oprogramowanie, auto chodzi ok

Lord D4

  • Gość
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #12 dnia: 21-04-2008, 08:57:18 »
(...) wgrali nowe oprogramowanie, auto chodzi ok

Możesz to rozwinąć - co było nie tak z oprogramowaniem? Mnie już wkurza to gadanie w ASO o katalizatorze. Jak zapala się lampka, to mówią, że padniety kat. Jak dojrzeję do wymiany, to każą jeździć, bo szkoda kasy. A mnie się wydaje, że albo kat pada albo nie. Po resecie kompa wszystko chodzi ok, a potem siada. Może rzeczywiście to wina kompa i chętnie dowiem sie o co z tym może chodzić.

Offline operculum

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 81
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #13 dnia: 23-04-2008, 03:28:08 »
Niestety nie potrafię pomóc, w zasadzie nie wiem po cóż nowe oprogramowanie, nie drążyłem tematu;gościu to rodzina dobrych znajomych zatem zaufalem, tym bardziej, że nie skasowali mnie za to.

sp0rting

  • Gość
Odp: AVE T22 - padnięty kat czy sondy?
« Odpowiedź #14 dnia: 04-05-2008, 13:56:49 »
a podzielisz sie z namiarem na tego znajomego? :) oczywiscie cala operacja za kaske, ale warto korzystac z wiedzy kogos kto juz to robil i wie co robi :)


_________________
pozdr.
sp0rting


 

Beesafe.pl