Ja przymierzam sie do sienny, tu gdzie mieszkam w Niemczech jest z tym potezny problem bo ludzie nie sprzedaja, a jak sprzedaja to dzieje sie to zbyt szybko.
Mam obiekcje, o ktorych rozwianie prosilbym uzytkownikow
- budzet nie jest jakims wielkim problemem, ostatnio rozwazalem sienne z 1998 roku (kocham stare toyoty, zraza mnie jednak problem mulu w motorze i urywajacych sie klamek), 2006 limited (balem sie podejmowac decyzji co do starszego auta - obecnie mam verso 2010 - i schowalem glowe w piasek, teraz zaluje), oraz 2011 xle (odstraszal mnie przebieg 195.000km), wszystkie 3 bezwypadkowe, tu w DE to nie jest jakis problem, bo ludzie sprowadzali sobie nowe. Jednak kupic to jedno, a utrzymac to drugie - czy ciezko jest takie auto utrzymac na codzien?
- piszecie o gazowaniu, jednak o ile mi wiadomo w siennie 2004-2010 jest nieprawdopodobnie ciezka juz sama wymiana swiec, a co dopiero zalozenie gazu, wiec jak to wyglada w praktyce?
- o potezne zuzycie bieznika pytalem w innym watku, jednak problem ponoc istnieje naprawde
- honda odyssey z mojej lektury jest ponoc samochodem z problemami ze skrzynia, to mnie bardzo zniecheca...