Wątek: [T22] Słaba max prędkość.

[Raulo]

Witam
Mam Ave wagon D4D z 99 roku.
Według licznika ma 235.000 km (o ile to prawda).
Mój problem polega na tym, że na wszystkich biegach mogę przeciągnąć auto do ponad 4 tyś obrotów za wyjątkiem 5-go biegu.
Na 5 biegu prędkośc max to 160km/h i 3800 obrotów. Wiecej auto nie pojedzie nawet z wiatrem (próbowałem).
Mógłby mi ktos poradzić jaka moze być tego przyczyna ?
Filtr powietrza i paliwa wymienione na nowe.

[manonfire]

Dolot, jak piszesz, masz ok. (probably). Sprawdź układ wydechowy. Miałem podobnie w Astrze, z tym, że, nie kręciło za wysoko na wszystkich biegach, na 5 w szczególności, na jałowym było ok. W zależności od obciążenia silnika wydech nie dawał rady (rozpadł się tłumik końcowy - po11 latach - co oryginał to oryginał) i dmuchało ze spawu. Cud, że nie wydmuchało UPG. Po wymianie końcowego (120pln z robocizną) mogłem już  jechać Astrolotem na Cap Canaveral, by wspomóc NASA  D4D ma turbinę? Chyba tak, może tam też szukać przyczyn.

Pozdrawiam
manonfire

[Raulo]

A orientuje się ktoś czy w Poznaniu jest jakiś dobry mechanior co taką turbinkę sprawdzi ?

[manonfire]

Najpierw sprawdź wydech. Wsadź szmatkę do rury i zobacz, czy będzie się dławił. Jeśli nie zgaśnie, masz problem zdiagnozowany. Jeśli nie, stawiam na turbinę.
Pozdrawiam

MF

[Raulo]

Dziś zauwazyłem, że gumowy wąż łączący filtr powietrza z turbiną jest pbklejony taśmą izolacyjną. Prawdopodobnie był dziurawy i ktoś owinął go taśmą. Kupię nowy i zobaczymy czy coś się zmieni.
To mogła być przyczyna tego, ze czasami podczas ostrego przyśpieszania jakby się na chwilę zapowietrzał.

[harry]

przypadek z mojej historii (opel astra 1,8 PB/gaz) : silnik nie ciagnal na wysokich obrotach, konczyly sie gdzies przy 3,200 obrotow.
diagnoza: uwalona przeplywka, zajezdzony silnik, komputer do wymiany, sanda lambda padnieta... i milion roznych pomyslow - kazdy mechanik swoje dokladal.
po blizszym przyjrzeniu sie silnikowi: okazalo sie ze rura dolotu powietrza byla peknieta - aby to naprawic ktos zastosowal szeroka tasme klejaca  ktora zostala przyklejona z dosc duzym "naciagiem" - czyli solidnie.
pod wplywem ciepla od silnika klej na tasmie puscil w zwiazku z czym wszystko zaczelo plywac i jedna owijka wsunela sie w poprzeczna szczeline rury gumowej zaslaniajac prawie polowe przelotu rury. na zewnatrz nie bylo sladu ze cos w srodku jest nie tak - nie bylo zadnego zalamania tasmy... ;-)

dwa ruchy nozem i sprawa rozwiazana ;-)