Hehe
Zgadza się - owych 20 zł nie poczuje po zatankowaniu, chyba że zatankujesz np. 5x20 zł, to poczuje całą stówkę
Tak to jest - i ogólnie w dużej części japońców tak jest. Jak to pierwszy raz kiedyś zobaczyłem w Nissanie, to w ASO mi "doginali pływaka" w baku, żeby rozsądniej pokazywał.
Inna sprawa, że jak już są 2-3 litry, to może się w kilka minut diametralnie sytuacja zmienić, jak trzeba będzie mocniej przycisnąć, inna sytuacja na drodze itp.
W Yarisce też tak mam dziwnie, żona się nie może przyzwyczaić - ale to kwestia wiedzy i... przyzwyczajenia. Bo czasem taka wiedza może się przydać, że jak jest "zero", to nie jest zero i można spokojnie bez paniki do CPNu dojechać. Nawet w do oddalonego w znacznej odległości sąsiedniego miasta...