Kwestia jeszcze taka czy to "zgrzytanie" rozrusznika jest w konsekwencjach szkodliwe - autko zgrzyta (przy dluzszych postojach na mrozie) 3 lata ale innych objawow niz dzwiekowe nie ma.
Szkodliwe nieszkodliwe ale jak samochód wyjeżdza z fabryki to rozrusznik nie brzęczy. Mi chcieli wmawiać także, że stukający amor jest nieszkodliwy bo jak sprawdzali skuteczność to jest ok i on sobie "tylko stuka". Zapytałem czemu sobie "tylko nie stukał" jak wyjechał z fabryki. Jęczeli ale wymienili. Tak samo chcieli mnie naciągnąc na zapłatęza wymianie uszczelnaicza w skrzyni, który zaczął ciec po tym jak oni wymienili sprzęgło. Szukają frajera, który sięnie postawi i zapłaci.
Tak jak napisali koledzy jak oni Ci to teraz przesmarują to odezwie Ci sięza rok a wtedy zaproponują Ci odpłatną wymiane rozrusznika. Napisz nawet maila do TMP (aby było szybciej) i równocześnie wyślij polecony.
ps
Możesz podać za przykład nawet mojego Yarka (służęnumerem VIN), który był samrowany w zeszło zimęw ASO w Mościskach (dałem sobie także wmówić tą głupotę, że pomoże :cwalbrush ) a teraz po gwarancji znowu mi brzęczy.
Z resztą słyszałem już na forum o wymianie tylu rozruszników, że TMP musi wiedzieć o problemie.