Wątek: Ogrzewanie tylnej szyby

[Elizja]

Mam pytanie dotyczące kwestii ogrzewania tylnej szyby w Yarisie. Zarówno auto, jak i prawko mam od niedawna, więc się uczę To moja pierwsza zima i pełno zagadek, jedna nurtuje mnie szczególnie. Dziś doczytałam w instrukcji, że nie powinno się zostawiać włączonego ogrzewania tylnej szyby, jeśli silnik nie pracuje. Czy to dotyczy także sytuacji, kiedy auto jest wyłączone całkowicie (kluczyki w kieszeni;) )? Bo faktycznie wróciłam wczoraj z trasy i zapomniałam wyłączyć, autko miało ten przycisk wciśnięty całą noc, dziś rano pobiegłam sprawdzić i odpaliło (a jest u mnie -10).
Z góry dzięki za odzew i nielinczowanie mnie, jeśli temat już było - szukałam, nie doszukałam się
Pozdrawiam

[Robsajson]

Ogrzewanie tylnej szyby wyłącza się po przekręceniu kluczyka na pozycję 0 więc nie ma z tym problemu.Nie wiem jak w Yarisie ale w innych Toyotach po zgaszeniu silnika i ponownym przekręceniu kluczyka na zapłon ogrzewanie już jest wyłączone.

[Elizja]

Kamień z serca
Dziękuję!

[Robsajson]

Proszę bardzo  ;-)

[Juwisz]

Po włączeniu przycisku ogrzewania tylnej szyby powinna zaświecić się dioda, o ile dobrze pamiętam. Sprawdź po zgaszeniu silnika, czy dalej świeci się albo włącz na mrozie ten przycisk bez uruchamiania silnika i sprawdź po kilku minutach czy rozmraża szyba.

[J.Graph]

... ponownym przekręceniu kluczyka na zapłon ogrzewanie już jest wyłączone.

Zależy który rocznik ... w Starletach jest jeszcze włącznik a nie przycisk ...
Niemniej jednak da sie to organoleptycznie sprawdzić

[yarisII]

W yarisie jest włącznik, jak zgasisz silnik to i tak nie bedzie dzialalo ogrzewanie, chodzi o to zeby nie wlaczac silnika jak masz odpalone (wcisniete) ogrzewanie bo wtedy obciazasz dodatkowo przy starcie akumulator...

[m1strzunio]

aj tam obciążasz akumulator. W poprzednich samochodach z grupy fiat'a nigdy świateł nie wyłączałem (wyłączały się same po wyjęciu kluczyka) i nawet w takie mrozy jak dziś odpalałem samochód na włączonych światłach. Nigdy nie miałem zonka z tego powodu. Czasami jest korzystnie trochę akumulator do życia pobudzić po mroźnej nocy.

[yarisII]

aj tam obciążasz akumulator. W poprzednich samochodach z grupy fiat'a nigdy świateł nie wyłączałem (wyłączały się same po wyjęciu kluczyka) i nawet w takie mrozy jak dziś odpalałem samochód na włączonych światłach. Nigdy nie miałem zonka z tego powodu. Czasami jest korzystnie trochę akumulator do życia pobudzić po mroźnej nocy.

powodzenia

[m1strzunio]

aj tam obciążasz akumulator. W poprzednich samochodach z grupy fiat'a nigdy świateł nie wyłączałem (wyłączały się same po wyjęciu kluczyka) i nawet w takie mrozy jak dziś odpalałem samochód na włączonych światłach. Nigdy nie miałem zonka z tego powodu. Czasami jest korzystnie trochę akumulator do życia pobudzić po mroźnej nocy.

Mów co chcesz, dwie alfy razem przez 5 lat dawały radę

powodzenia