Witam, moj pierwszy post wiec wypada sie przedstawic ..
Przemek "Prima" wa-wa
od prawie 4 lat jezdze corolla d4d 2.0 z 2002r i stwierdzilem ze zmienilbym
na cos mniejszego i nieco zrywniejszego, no i juz nie dizel... bo co do dziennej
ilosci przejezdzanych kilometrow to mija sie z celem (max 20k rocznie).
wymyslilem ze pozostane przy marce Toyota i padlo na Yarisa, a zwlaszcza na
TS( ten po 2006r 1,8),
bo jezdzi taki jeden po okolicy i ze tak powiem jest "sliczny"... zastanawia mnie tylko czy jest cos na co warto zworicic uwage kupujac takie cos ? czy ogolnie ma to sens ? czy ciezko o dostanie jakis czesci ? mam corolle i wiem ze czasem cos dostac to masakra, jeszcze w zamienniku jakby sie chcialo ...
co do tego tsa to widze ze na allegro najwiecej jest ... zderzakow, a jak z innymi gratami ? co sie lubi psuc ? czy pozera duze ilosci oleju jak to juz toyoty maja w zwyczaju ?
*zdaje sobie sprawe ze rajdowka to nie bedzie i ze jest slabsza i bycmoze wolniejsza od
TS1 ale chcialbym miec nieco komfortu po przesiadce z najbogatszej corolki.. i te 130km mysle ze mi wystarczy na jakis czas. bo nie mam w planie sie scigac tylko polowe czasu szybko przemykac miedzy fotoradarami w warszawie
a druga polowe stac w korkach ...
ew jakas alternatywa ? zastanawial mnie jeszcze punto abarth 1,4 turbo gdzie za cene zadbanego yarisa mozna kupic takiego fiata jeszcze na gwarancji ale to fiat... i turbo ktore bym wolal omijac szerokim lukiem.
Dziekuje za opinie i pozdr