Sorry za off-top ale wiem z doświadczenia, że zawsze przychodzi taki czas, że coraz więcej rzeczy wkurza w samochodzie i od pewnego momentu w zasadzie nie da się z tym walczyć bo jest tego po prostu za dużo. I tak już zostaje aż do sprzedaży ;-) Pozostaje się przyzwyczaić jak nie chce się jeszcze sprzedawać. Tak samo jak do braku regulowanych zagłówków w tylnych rzędach (to jest dopiero rzecz, która mnie wkurza i uważam ją za najgorszą rzecz w Verso bo bezpośrednio negatywnie wpływa na bazpieczeństwo moich dzieci) i poszarpanej podsufitki przy przedniej szybie w wersjach bez czujnika światła. Innych zagłówków, podsufitek ani szybek po prostu nie ma więc wymiana nic nie da a ASO mówi, cytuję "nie będziemy poprawiać fabryki"...