Autor Wątek: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl  (Przeczytany 6913 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Oberon

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 19
Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« dnia: 23-12-2012, 10:44:30 »
Witam,
Zona wyjechala (odpalil normalnie) do kosciola samochodem no i juz wrocic nie mogla. Auto kreci ale nie odpala ... co i jak szukac ? Poki  co po nocy podejrzenia  padly na  paliwo (tankowane ostatnio przy marketowej stacji  wiec moze byc lipa) czyli filtr ... ale slyszalem ze w silniku 1.0 jest pompa zintegrowana z filtrem. co i jak sie do tego zabrac bo w benzynach za bardzo sie nie znam ... . poza silnikiem od kosiarki nie mialem do tej pory

dzieki wielkie :beer:

Offline paba

  • Moderator
  • Toyot Spamer
  • ******
  • Wiadomości: 5197
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #1 dnia: 23-12-2012, 10:51:12 »
świece zobacz jak wyglądają
akumulator oceń
zdejmij przewód paliwa w komorze silnika w ściance i zobacz czy jest tłoczone paliwo

nic wcześniej się nie działo niepokojącego?

jak to nie pomoże to wypadałoby się podpiąć komputerem i zobaczyć czy czegoś nie wywaliło, np. czujnika położenia wałka
« Ostatnia zmiana: 23-12-2012, 10:53:27 wysłana przez paba »
TIIDA '09

Offline Oberon

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 19
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #2 dnia: 23-12-2012, 10:54:52 »
dzieki za szybka reakcje

nie auto z pewnego  zrodla(od kuzynki)  ma naleciane 80tys km i do tej pory bez problemow odpalal (zeszlej zimy przy -25 palil od strzala). Auto stalo ostatnio dosc dlugo pod domem (zona na wychowawczym) i przez ostatnie pare miesiecy (3-4 miesiecy) bylo malo jezdzone. Problem w tym ze zona miala malo w baku i zatankowala na najblizszej stacji(niby lukoil podmarketowy ale sam osobiscie tam dobrowolnie nie tankuje ;) )

PS. a jak rozpoznam ten przewod paliwowy? jest jakis charakterystyczny? kolo czego on jest poprowadzony?

Aku ladnie krecil aczkolwiek jak go sciagne (lada moment sie wybieram po niego) to jeszcze podladuje albo mocniejszy podepne(jakis dieslowy)). Jeszcze sprobuje tez klemy na moment odpiac moze cos pomoze  :grin:

« Ostatnia zmiana: 23-12-2012, 11:14:19 wysłana przez Oberon »

Offline paba

  • Moderator
  • Toyot Spamer
  • ******
  • Wiadomości: 5197
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #3 dnia: 23-12-2012, 11:16:43 »
na szybkozłączu, w okolicy ścianki grodziowej, ładnie widać w książce Haynesa, szkoda, że nie mam jak foto zrobić, ale nie rób tego na razie

zobacz czy nie masz gdzieś wycieku paliwa, czy nie śmierdzi gdzieś benzyną

złącza elektryczne cewek pod względem czystości, połączenia
przewody do cewek
świece, kiedy wymieniane?
czujnik wałka, wału
zobacz kontakt klem! czystość, itp.

jak kręci? czy kręci dziarsko, czy nie?

« Ostatnia zmiana: 23-12-2012, 11:19:05 wysłana przez paba »
TIIDA '09

Offline Oberon

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 19
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #4 dnia: 23-12-2012, 11:19:54 »
hmm no tak swiece to napewno ze 3 lata nie byly wymieniane jak nie lepiej moze to byc to  :good:

ok zaraz po niego pojade i wstawie do garazu zeby rozmarzl troche

dzieki za info  :beer:

Offline paba

  • Moderator
  • Toyot Spamer
  • ******
  • Wiadomości: 5197
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #5 dnia: 23-12-2012, 11:21:31 »
hmm no tak swiece to napewno ze 3 lata nie byly wymieniane jak nie lepiej moze to byc to  :good:

ok zaraz po niego pojade i wstawie do garazu zeby rozmarzl troche

dzieki za info  :beer:
świece kurde wymień! bez względu na wszystko
wstaw do garażu, dolej STP do usuwania wody (tani koszt)

świece mają być Denso k20r-u11
« Ostatnia zmiana: 23-12-2012, 11:28:30 wysłana przez paba »
TIIDA '09

Offline Mateusz84

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 770
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #6 dnia: 23-12-2012, 15:04:42 »
może pompa paliwa zassała powietrze, dużo miałeś benzyny ? na okres rozruchu odkręć korek wlewu paliwa i wtedy kręć.

Offline Oberon

  • Toyot Leżący
  • *
  • Wiadomości: 19
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #7 dnia: 27-12-2012, 18:27:27 »
Witam,
Autko przez swieta postalo w garazu. W miedzy czasie podladowalem akumulator. Dzis odpalilem. Pojawil sie check - wiec chyba blad (zolta kontrolka). Ale auto chodzilo i wkrecalo sie na obroty. Odpielem kleme - i chyba tym samym blad sie skasowal (przynajmniej sie nie wyswietla). Auto na wolnych obrotach dziwnie po pewnym czasie (jakby po  lepszym nagrzaniu sie) zaczelo tak dziwnie tykac z okolic spod filtra powietrza (czyli tego duzego plastiku) teraz odpalilem i jakos tego nie slysze....
Ciekawe co to bylo   :grin:?

Kupilem dzis tez swiece - niestety denso nie mieli wiec wzielem NGK BKR5EYA.
I teraz mam tez pytania jako ze jedyna swieca jaka w zyciu wymienialem (poza zarowymi w dieslu) to swieca od komara albo kosiarki  :-o :

Czy mam regulowac jakos odstep na swiecy?
Czy dokrecenie na czuja kluczem zwyklym jest ok czy bez dynamometrycznego sie nie obejdzie?
Jaki jest metal w ktorym siedzi swieca (aluminium zeliwo ??)?
Jakies problemy moge napotkac podczas wymiany swiec??
 
dziekiza info   :beer:

Offline ToYaris

  • Toyot Pełzający
  • **
  • Wiadomości: 222
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #8 dnia: 27-12-2012, 18:53:20 »
hmm no tak swiece to napewno ze 3 lata nie byly wymieniane jak nie lepiej moze to byc to  :good:
świece kurde wymień!

Panowie, nie przesadzajcie! Jeżdżę na świeczkach siódmy rok i żadnych problemów!!!

Offline Mateusz84

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 770
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #9 dnia: 27-12-2012, 19:00:54 »
Świec nie trzeba regulować, dla pewności możesz sobie sprawdzić przerwę szczelinomierzem, ale to strata czasu.
Głowica jest z aluminium - w związku z tym trzeba uważać i nie dokręcać na siłę tylko z wyczuciem - nie trzeba dynamometrycznego - najlepiej na rozgrzanym silniku. Gniazda świec są osadzone dosyć głęboko i przy wkładaniu nowych świec fajnie jest mieć kawał gumowej rurki (albo pochodnej) - ułatwi wkręcanie i nie zerwiesz gwintu.

Co do ewentualnego smarowania gwintu świecy - ja niczym nie smaruję i nie mam problemów z odkręcaniem.

Poza tym - jeżeli świece są bardzo mocno zużyte i istnieje ryzyko, że przy ich wykręcaniu coś się posypie i wpadnie do komory silnika to lepiej oddaj auto do mechanika zamiast potem łowić magnesem ukruszonej końcówki elektrody tak jak ja...

levyy1986

  • Gość
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #10 dnia: 27-12-2012, 20:02:55 »
Świec nie trzeba regulować, dla pewności możesz sobie sprawdzić przerwę szczelinomierzem, ale to strata czasu.
Głowica jest z aluminium - w związku z tym trzeba uważać i nie dokręcać na siłę tylko z wyczuciem - nie trzeba dynamometrycznego - najlepiej na rozgrzanym silniku.
Świece wymienia się na zimnym silniku! chyba, że lubisz gry losowe i chcesz zwiększyć prawdopodobieństwo zerwania gwintu lub wykręcenia świecy razem z gniazdem...

Offline paba

  • Moderator
  • Toyot Spamer
  • ******
  • Wiadomości: 5197
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #11 dnia: 27-12-2012, 22:46:46 »
hmm no tak swiece to napewno ze 3 lata nie byly wymieniane jak nie lepiej moze to byc to  :good:
świece kurde wymień!
Panowie, nie przesadzajcie! Jeżdżę na świeczkach siódmy rok i żadnych problemów!!!
co kto lubi :) niektórzy nie zmieniają oleju, inni np. bielizny
7 lat przy średnim przebiegu np. 15 kkm daje 105 kkm, niektórzy jeżdżą jeszcze na LPG - nie chciałbym oglądać takiej świecy

wymiana świec w Yarisie to czynność banalna i bardzo tania, więc nie rozumiem po co na tym oszczędzać i szukać kłopotów
zalecam co wymianę oleju odkręcić i popatrzeć jak wyglądają, a co za tym idzie także ocenić ogólną sytuację (cewki, filtr powietrza i wiele innych)
http://spark-plugs.co.uk/index.php/contents/display/30/technical.contents.analysis
« Ostatnia zmiana: 27-12-2012, 22:48:31 wysłana przez paba »
TIIDA '09

levyy1986

  • Gość
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #12 dnia: 27-12-2012, 23:39:23 »
zalecam co wymianę oleju odkręcić i popatrzeć jak wyglądają


Paba, bez urazy, ale przesadzasz jak ogrodnik... jest interwał na świece, tak jak na olej.. jesli czujesz potrzebe i chcesz - wymieniasz wcześniej..ale nie co 10k km świece wykręcać, żeby sobie się na nie pogapić  :czerwona: chyba, że chcesz sobie głowicę zrzucać i gniazda na świece wstawiać.. oczywiście, przegląd części eksploatacyjnych jest ważny, ale w tym wypadku to co najmniej przesada.

Offline Mateusz84

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 770
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #13 dnia: 27-12-2012, 23:48:39 »
Kiedyś mój mechanik z AMO serwisu mi powiedział: nie rusz g*wna, bo będzie śmierdzieć - coś w tym jest.

Offline paba

  • Moderator
  • Toyot Spamer
  • ******
  • Wiadomości: 5197
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Yaris 1.0 2002r. chyba zamarzl
« Odpowiedź #14 dnia: 28-12-2012, 00:01:02 »
Kiedyś mój mechanik z AMO serwisu mi powiedział: nie rusz g*wna, bo będzie śmierdzieć - coś w tym jest.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz
Jeśli coś działa, lepiej zostaw to w spokoju :cheesy:

niestety za rzadko się do tego stosuję :song:
TIIDA '09


 

Beesafe.pl