Wsiadam dzisiaj rano do autka i próbuję odpalić - ciężko i długo kręci (5s), kontrolki przygasają - kręci, na chwilkę zaskakuje i gaśnie. Sąsiad pomaga, odpala od strzału, przejeżdżam ok 10 km i biorę aku do podładowania - w tym momencie dziwię się, bo wychodzi na to że akumulator jest naładowany w pełni.
Podejrzenia mam odnośnie rozrusznika, ale generalnie to cholera wie o co chodzi. Te przygasające (bardzo mocno) kontrolki wskazują na to, że jest coś nie tak z elektryką ?
Może masy trzeba poprawić ? zapewnie nie zaszkodzi - tylko żebym jeszcze wiedział gdzie są... Odłączę centralny na noc i sprawdzę jak będzie nad ranem.
Na koniec dodam, że jak już uda mi się odpalić rano auto to przez cały dzień nie ma najmniejszych problemów i kręci zaskakuje szybko.
Przejrzałem FAQ ale kompletnie nic tam nie ma - pomimo tematu z rozrusznikiem.
Nie jest to tez immo.