Witam, pozwolę sobie odgrzebać ten stary wątek z nadzieją pomoc z waszej strony.
Miałem ostatnio problem z końcówką mocy w fabrycznym radiu w Yarku I. Udało mi się go już ogarnąć, ale pomyślałem że jeśli mam rozkręcone radio to przy okazji dolutuje w nim wejście AUX. W google znalazłem ten wątek i podobny na elektrodzie (
https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2213658.html. Kupiłem kabel (w miarę dobrej jakości) typu jack - jack, uciąłem jedną końcówkę a przewody przylutowałem tak jak na zdjęciu Mateusza z elektrody. Kaseciaka nie podpinałem w ogóle.
Przy pierwszej próbie okazało się, że nie działa. Jacka podłączałem do telefonu, na panelu mogłem wybrać opcję TAPE, ale w głośnikach pojawił się jedynie cichy szum. Zastanawiał mnie brak symbolu słuchawek w telefonie, tak jak by w ogóle nie wiedział, że ma wpiętego jacka.
Na drugi dzień czyli dzisiaj wróciłem do tematu z drugim, zupełnie innym telefonem i odkryłem coś takiego: jeśli klucz w stacyjce jest wyjęty lub na pozycji OFF i wpinam jacka do telefonu pojawiają się w nim 'słuchawki'. Puszczam wtedy muzykę i przekręcam kluczyk na ON lub ACC, a radio włącza się od razu na TAPE (poprzednie ustawienie) i... działa, dobrej jakości dźwięk odtwarzany jest z głośników. Jednak jakakolwiek akcja typu zmiana utworu, wyłączenie aplikacji czy przełączenie radia na AM/FM powoduje, że telefon przestaje widzieć 'słuchawki' i jedyną drogą do ponownego usłyszenia czegokolwiek z głośników jest przekręcenie kluczyka na OFF (wtedy wraca symbol słuchawek), zapuszczenie muzyki w telefonie i kluczyk na ON.
Próbowałem też z pierwszym telefonem i uzyskałem taki sam efekt. Przedzwoniłem wszystkie połączenia, posprawdzałem czy nie ma zwarć między sąsiednimi pinami w okolicy lutowania, sprawdziłem opór przylutowanych przewodów i nie odkryłem nic dziwnego, natomiast zaskoczyło mnie, że między kanałami a masą na jacku miernik pokazuje napięcie około 3,4V. Czy to jest normalne?
Pod koniec zabawy oderwałem przypadkiem przewód z masą. Efekt był taki, że dźwięk stał się dużo gorszej jakości i (jeśli dobrze pamiętam) leciał z jednego tylko głośnika, ale to co opisuję wyżej zniknęło, tzn telefon cały czas widział poprawnie 'słuchawki' i mogłem dowolnie zmieniać, zatrzymywać utwory itp. Zaś po ponownym przyłożeniu przewodu masowego do masy dźwięk super, ale problem wrócił.
Czy ktoś ma jakiś pomysł o co chodzi i co można z tym zrobić? Szczególnie zastanawia mnie to napięcie między masą a kanałami. Mam jeszcze pare dni na zabawę zanim poskładam wszystko do kupy, dlatego jeśli pojawią się jakieś porady to chętnie je wypróbuję.