Moja Yariska ma dziwną dolegliwość
Zdarzyło mi się takie cudo bodajże 3 razy. Po odpaleniu miałem kłopot z ruszeniem, następnie jadąc ciężko było ją rozpędzić . Dopiero po wkręceniu koło 2 tyś. obrotów trochę odżywała, jednak nie miała tego pałera co zawsze . Ciężko było mi się uwlec na dwójce i musiałem zbić na 1 pod górkę pod którą spokojnie zawsze wyjeżdżałem . Nie miała tej płynności przy dodawaniu gazu, a pedał był gumowaty jak by ktoś pod niego wsadził napompowany balon. Dodatkowo przy dodawaniu i odpuszczaniu gazu spod maski dochodził dziwny dźwięk, coś jak by rzężenie z jęczeniem
Na drugi dzień odpalałem i było OK.
Nadmienię, że przepustnicę wydzierałem i czyściłem w maju tego roku.