świeżo po skasowaniu fuel trimów - długich i krótkich faktycznie silnik jest mułowaty. Ja robię tak, że standardowo po odłączeniu akumulatora na dłużej niż 5 minut rozgrzewam auto najpierw jadąc normalnie a potem na czwórce przyspieszam praktycznie do odcinki, puszczam gaz i jak obroty będą w okolicach 2500 to robię redukcję na trójkę a następnie na dwójkę - jak osiągnie oczywiście optymalne obroty. Całą procedurę powtarzam 2 razy. Potem tylko sprawdzam fuel trimy i tyle. Autko jeździ normalnie
Główny sens jest tego taki, żeby silnik popracował na szerokim spektrum obrotów - również na redukcjach (oczywiście w żadnym wypadku nie można przesadzać
)
Jeżeli chodzi o obroty to pamiętam że pomagało po podpięciu akumulatora włączenie wszystkich możliwych rzeczy typu nadmuch, grzanie szyby, awaryjne i światła drogowe - tak sobie popracował ok minuty i wyłączałem - spróbuj zrobić to samo i powiedz oile obroty Ci wzrosną.
Rafels: za chiny ludowe nigdy się nie doczekałem wentylatora na postoju. Może raz jak stałem w korku w lecie i z nieba lał się żar. Wentylator i wyłącznik termiczny mam sprawny.