Z tego co dowiedziałem się w salonie Auris i Prius korzystają z tego samego układu hybrydowego, wiec myślę, że nikt z Was nie bedzie miał mi za złe jak od czasu do czasu poproszę o pomoc w dziale Priusa.
Jassne! Witaj w klubie hybrydowców
Hmm - zastanawiam się, czy nie przydałby sie nowy dział tego forum. Poświęcony właśnie tylko hybrydom. Wkrótce mam nadzieję dojdą kolejni użytkownicy zarówno Aurisa, jak i Yarisa Hybrid.
Tak przy okazji to
gratulacje świetny wybór..no i nówka
, Auris Hybrid jest bardzo ponętny, gdybym już nie miał Priusa, to z pewnością rozpatrywałbym jego zakup. Siedziałem ostatnio w fajnej, wypasionej wersji z sunroof'em - mioodzio. Z drugiej strony wolą moją "kosmiczną" deskę rozdzielczą i priusowe wyświetlacze.
Co do techniki jazdy - jak już powyżej wzmiankowano - najczęściej stosowana jest właśnie technika "Pulse and Glide" - czyli jak kolega
mystkowscy napisał - energiczne przyspieszenie do żądanej prędkości, noga z gazu, a potem już tylko "podtrzymywanie". Albo tempomacik
Oczywiście, jeżeli nastepne skrzyżowanie jest niedaleko, to staram się podjeżdżać tak jak w korkach - na samej elektryce. Nie zawsze to się udaje w ruchu miejskim, starajmy się nie utrudniać życia innym. Chociaż - jak ktoś MUSI z piskiem opon ruszać spod każdych świateł i zarywać po chwili nosem w asfalt, to na to już nie ma lekarstwa. Jeszcze troszkę o tempomacie. W Priusie działa rewelacyjnie, nabrałem już takiej biegłości, że nawet jeżdżąc po Trójmieście korzystam z tego dobrodziejstwa. Zdecydowanie warto potrenować, gdyż komputer sterujący rozdziałem mocy optymalnie dobiera i bilansuje pobór i odzysk energii. Na początek jednak trzeba się samemu "wczuć" w samochód (jak zresztą w każdy) i nauczyć się szybko interpretować wskaźniki. Nie wiem, czy w Aurisie jest HUD, ale pod prędkościomierzem na szybie u mnie tez jest wyświetlany poziomy słupek HSI, więc bez odrywania wzroku od jezdni ciągle widzę, jak to z tym poborem mocy jest w danej chwili.
Dwie ważne wskazówki w celu osiągnięcia najlepszych rezultatów spalania:
1. Przewidywanie - z większym wyprzedzeniem warto przeanalizować sytuację na drodze, aby odpowiednio wcześniej zacząć np. lekkie dohamowywanie. Chodzi o to, aby nie uruchamiać od razu hamulców hydraulicznych, ale korzystać tylko z hamowania regeneracyjnego - zakres, w którym energia hamowania jest całkowicie wykorzystana do doładowywania baterii trakcyjnej.
2. Topografia terenu - do maksimum warto wykorzystać znajomość terenu na swojej trasie. Wszelkie wzniesienia, górki i długie zjazdy - znakomita okazja do wykorzystania potencjału hybrydy. Niby normalne zalecenia tzw. "ecodriving'u", ale w naszym przypadku mamy ten plusik, że możemy odzyskiwać energię, która nam się później zwraca za friko. Satysfakcję sprawia długi korek, w którym wszystkie samochody dookoła pierdzą, kopcą, warczą, a Ty sobie siedzisz w kompletnej ciszy i łagodnie i bezszelestnie podtaczasz się co kilka metrów nie uruchamiając w tym czasie silnika spalinowego. Docenisz to :D
Warto przeczytać artykuł w załączniku poniżej (znowu niejaki Sergio
i (jeżeli jesteś kumaty z angielskiego) obejrzeć załączony tam filmik. Jeden z najlepszych, wyjaśniających technikę jazdy hybrydą. Pozdrawiam.
http://www.roszczyk.com/strony/pulse-glide-i-inne-wynalazki