Sorrki, że tak post pod postem ale opiszę dalszy ciąg historii...
Biały kwadratowy element, z którym sobie nie poradziłem - to zwykły zatrzask/bolec, który niestety trzeba wyłamać podczas wyciągania i włożyć nowy gdy zakłada się boczek. Dowiedziałem się tego przedwczoraj, gdy mechanik sprawdzał co się dzieje z moim centralnym. Przednie drzwi kierowcy tylko się zamykały (i to nie zawsze) ale mechanizm już nie miał siły ich otworzyć. Natomiast prawe przednie całkiem padły - można je tylko otworzyć albo przekręcając w tych drzwiach kluczyk (wtedy zamyka i otwiera też tylne drzwi oraz bagażnik) albo od środka...
Diagnoza mechanika - wymiana obydwu zamków w obu przednich drzwiach. Prąd dział dobrze, sygnały dochodzą, nie działają zamki. I teraz najlepsze. W hurtowniach motoryzacyjnych nie ma dostępnych nowych zamków (oryginalnych albo chociaż zamienników). Są tylko i wyłącznie dostępne używane-regenerowane w cenie - 260 zł za sztukę
Tak dla zabawy sprawdziłem ile w ogóle kosztują nowe w Toyocie - 186 euro za sztukę
Mechanik poradził (i tak też zrobiłem), żeby poszukać używanych na allegro. A tam - cała ich masa. I po 10 minutach wybierania - kupiłem 2 komplety (z cięgnami oraz z obsługą centralnego oczywiście) za 50 zł/sztuka. Całość wyszła 125zł razem z kosztami kuriera... Więc jednak taniej niż 520zł za regenerowany zamek (też używany)...
W poniedziałek będą je wymieniać - mam nadzieję, że to była dobra diagnoza