Witam. W związku z powtarzającą się usterką związaną z odpaleniem samochodu (samochód kręcił rozrusznikiem, ale nie odpalał i dopiero po dodaniu gazu zaczynał pracować normalnie) serwis stwierdził, że w silniku odkłada się nagar. W związku z tym należy wymienić: tłoki, cylindry, korbowody, pierścienie, olej, filtr oleju oraz komplet uszczelek. Czy ktoś również przechodził podobną naprawę w swojej Toyocie? Jeżeli tak to czy w późniejszej eksploatacji występowały jakieś problemy z silnikiem? Zastanawiam się czy sprzedawać to auto, czy dokupić ewentualnie dodatkową gwarancję? W samochodzie cenie sobie przede wszystkim niezawodność, a ta jak widać wypada słabo. Yarisem I przejechałem 170000 km i nic, a tutaj po 41000 nagar osiadł. Z tego co się zorientowałem to ludziom zdarzały się podobne historie, lecz nikt nigdzie nie napisał jak samochód sprawował się po naprawie. Z góry dziękuje za pomoc.