OK. Trochę mało precyzyjna odpowiedź ponieważ gąbki można kupić za 15zł, albo za 45zł. Ściereczki (rozumiem że chodzi o mikrofibry) można kupić jakieś śmietniki które nadają się tylko do wnętrza za 3-4zł, a jak chcemy coś lepszego do lakieru to płacimy 10-14zł, a nawet 40zł. I tak jest ze wszystkim. Możemy wejść na temat kawy, herbaty, zegarków i w każdej dziedzinie jest podobnie
Jeżeli chodzi o detailing to nikt nie robi tego dla lansu. Jeden lubi wędkarstwo, a inny wolą spędzić weekend przy aucie i czują się lepiej jeżeli widzą że ich samochód wygląda dobrze. Oprócz efektów wizualnych przekłada się to również na łatwiejsze utrzymanie auta w czystości.
BTW. Gratulacje dla Pana z mieszalni który od razu polecił papier ścierny. Tak naprawę po takie rzeczy łapiemy w ostateczności i da się zrobić bardzo dużo bez ich użycia. Wypolerowanie zmatowienia po papierze nie jest takie proste (jeżeli chcemy zrobić to dobrze), a często możemy zrobić kuku i skończymy ostatecznie w lakierni :/