Autor Wątek: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...  (Przeczytany 25117 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Horus

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2837
No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« dnia: 25-06-2014, 00:23:37 »
Przez 3 lata był spokój, stosowałem podsypkę pod miejsce parkingowe (takie granulki) odstraszającą, do tego regularnie wymieniane w wersji najbardziej śmierdzącej domestosy. Pomagało. Do teraz.
Właśnie zeżarło (pewnie ze złości, że tak długo musiało czekać) wygłuszenie maski od środka. :-( Na razie wymieniał nie będę (jeśli kiedykolwiek), bo aso krzyknęło "jedyne" 998 zł.  <zalamka> :wallbash:
Dopytałem przy okazji "co jeszcze żrą w toykach?", Pan uprzejmie odpowiedział, że rury płynu chłodniczego. :shock: Kabli WN nie żrą z prostego powodu: bo ich... nie ma. <taniec>
Pan uprzejmie  :cheesy: zaproponował jakiś spray, co to ponoć  :song: pomaga, stosowany 2-3 razy do roku - pojadę przy okazji i spojrzę na niego (na spray, nie na gostka :cheesy:), bo jednak z dwojga złego lepiej się pozbyć wygłuszenia aniżeli płynu chłodniczego.  :shock:
A myślałem, że tylko wygłuszenie z Citroenów żrą - bo żarły kiedyś regularnie już po paru dniach... :thumbdown:
Swoją drogą wtedy elektroniczne odstraszacze absolutnie nie działały, więc szeroką reklamę tychże w czasopismach motoryzacyjnych uważam za tendencyjną - owszem, znam przypadki że takie odstraszacze działają, ale tylko w autach, których zwierzaki... i tak nie zjadają.  :grin:
Idę spać. Nie wiem, co się teraz dzieje pod maską...  :cheesy:

Offline mechu

  • Toyot Spamer
  • *****
  • Wiadomości: 5252
  • Płeć: Mężczyzna
    • Meszyński Car Audio
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #1 dnia: 25-06-2014, 11:07:31 »
Ja wymienilem wygluszenie na pianke akustyczna i tym samym zniesmaczylem auto.


A odstraszacze na kuny dzialaja o ile w aucie pojawia sie kuny a nie inne zwierzaki.

Offline Horus

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2837
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #2 dnia: 25-06-2014, 11:14:36 »
Z pełnym szacunkiem, ale sam widziałem - niejednokrotnie! - jak do auta z elektronicznym odstraszaczem właziłam kuna.  :cheesy:
A co to takiego ta pianka akustyczna - mógłbyś rozwinąć temat? Nie spotkałem czegoś takiego jako zamiennika fabrycznego wygłuszenia?  :-)

Offline gutek8654

  • Toyot Pełzający
  • **
  • Wiadomości: 122
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #3 dnia: 25-06-2014, 11:39:49 »
mnie też wygryzła "jup Twoja mać" ćwiartkę wygłoszenia maski. Co myślicie o montażu jakiejś siatki od spodu? Aby te wredne (ale jakże piękne) zwierzęta nie właziły już tam?

Offline Horus

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2837
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #4 dnia: 25-06-2014, 12:04:31 »
Z siatką jest taki problem, że potem cokolwiek zrobić przy aucie to... jest problem (od dołu).
W Conrad (.pl) mają taki, że punktowo mocujesz takie samoprzylepne punkty z... wysokim napięciem. Ale jak mechanior się tego dotknie (zapomnimy wyłączyć przed serwisem), to też nie będzie happy. :cheesy:
Inna sprawa, że kuna musi w to WDEPNĄĆ, bo jak nie wdepnie i nie dotknie, to jej nic nie porazi...
Ja jestem - jak Toyota - zwolennikiem jak najprostszych rozwiązań, bo takie zwykle są najtrwalsze i najmniej problemowe w użytkowaniu. Inna sprawa, że nie zawsze się da...

Offline gutek8654

  • Toyot Pełzający
  • **
  • Wiadomości: 122
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #5 dnia: 25-06-2014, 12:13:47 »
Ja jestem - jak Toyota - zwolennikiem jak najprostszych rozwiązań
czyli że spray masz zamiar stosować?
Jeżeli chodzi o pomysł z siatką, to myślałem zamontować w miejscu gdzie to dziadostwo może się łatwo przecisnąć. Dwa: w swojej Toyocie pod spód zaglądam tylko jak mi się nudzi :grin: tak to raczej nie ma potrzeby (no chyba że olej wymienić). I kolejna sprawa: jak coś robić od spodu to i tak w większości przypadków trzeba osłonę silnika zdejmować.

Offline Horus

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2837
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #6 dnia: 25-06-2014, 12:27:20 »
A o rodzaju i jaką tą siatkę - myślałeś? Bo dość gęsta musiałaby być, napięta, mocowania itd.

Offline Horus

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2837
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #7 dnia: 27-06-2014, 13:37:50 »
A czy ktoś ma pomysł jak i czym załatać wygryzioną dziurę w tym wygłuszeniu? Bo się wypełnienie kruszy...  :o

AurisBeast

  • Gość
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #8 dnia: 07-07-2014, 13:13:48 »
Ja takie kupiłem tylko do Aurisa i wszystkie otwory ładnie pasowały.
http://allegro.pl/wygluszenie-maski-toyota-verso-2009-2012-i4382678466.html

Offline Horus

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2837
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #9 dnia: 07-07-2014, 13:42:43 »
Na razie kupiłem w ASO (akurat mieli i polecali) preparat firmy WURTH na kuny - spryskałem i mimo, że ani nie umyłem pod maską ani nie załatałem jeszcze dziury - to (niby) na razie pomaga. Tanie to to nie jest (ok. 40 zł), ale zobaczymy czy skuteczne. :o

Offline miki.joe

  • Toyot Pełzający
  • **
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #10 dnia: 07-07-2014, 14:46:34 »
Ja woże w aucie pod maską kostkę najzwyklejszą do wc lawendową i działa.  A jak pachnie  :-P

Offline Horus

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2837
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #11 dnia: 07-07-2014, 16:25:30 »
Te pachnące średnie są - lepiej się sprawdzały kostki wc takie, że im bardziej śmierdzące chemią, tym lepiej.
Ale po 3 latach one też przestało pomagać.  :thumbdown: ...się przyzwyczaiły.  :thumbdown:

Offline miki.joe

  • Toyot Pełzający
  • **
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #12 dnia: 07-07-2014, 17:06:48 »
U mnie działa... ale podobno tylko lawendowe są skuteczne.

Offline Horus

  • Toyot Zmotoryzowany
  • ****
  • Wiadomości: 2837
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #13 dnia: 07-07-2014, 17:29:51 »
U mnie też - działało... :cheesy: te Twoje się jeszcze nie przyzwyczaiły.  :-P

Offline miki.joe

  • Toyot Pełzający
  • **
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: No i zeżarło zwierzę (tysiaka)...
« Odpowiedź #14 dnia: 07-07-2014, 17:32:15 »
 :cheesy:  Podobno też sierści psa nie lubią...


 

Beesafe.pl