Ja jeszcze nic nie naprawiałam... przez kilka dni mi cos brzęczało, ale zanim namierzyłam co to, to przestało. Na skrzynię biegów prawie nie mam co narzekać, nie szarpie, płynnie zmieniam biegi w góre i w dół, jedynie co 5 raz średnio nie wchodzi wsteczny i co 20 jedynka. Przy pierwszej próbie. Popuszczam sprzęgło, dociskam i za drugim razem wchodzi. Do tego przywykłam w aurisie I. Jedyne, co mi dokucza, to smrodek starej szmaty przy włączaniu silnika. Klime mam ustawiona na auto, więc po odpaleniu o właczeniu dmuchawy śmierdzi chwilę, nim zacznie dmuchać zimnym. Auto odebrane dopiero 3,5 temu z salonu więc wykluczam zagrzybienie. Z tym zamierzam pojawić się w aso, bo nie mam odwagi nikogo wozić, żeby nie być podejrzaną o brak higieny nóg
Nie ma problemów z parowaniem lamp, skrzypieniem foteli czy innych elementów wnętrza. Hamulce nie piszczą. Nie stuka nic przy kręceniu kierownicą. Może w roczniku 2014 zdążyli już część chorób niemowlęcych wyeliminować, albo miałam po prostu farta i trafiłam na zdrowszy okaz (tfu, odpukać w niemalowane i zarżnąć koguta o północy w pełni).