Witam,
Od maja walczę z nieprzyjemnym zapachem z nawiewów, byłem 2 razy na ozonowaniu, był robiony przeglad klimatyzacji cały, tj wymiana czynnika, sprawdzenie szczelności i drożności, raz sam psikałem do parownika i kratek, a nawet ostatnio byłem w ASO na dezynfekcji, dalej śmierdzi, w momencie wyłączania klimy, przez jakiś czas, przy włączonej klimatyzacji nie ma tego problemu, choć też nie pachnie fiołkami. Czy ktoś miał taki problem i sobie z nim poradził? Pan podczas drugiego ozonowania powiedział, że jak nie przejdzie trzeba będzie zdjąć deskę i mechanicznie czyścić, jednak chciałbym tego uniknąć, bo koszt mnie zaszokował.