Otóż po prostu - pytam czy zatwierdzono wypłatę, monitoruję na bieżąco, na wypadek, że jakby coś nie zatwierdzono a już zaczęto robić, żeby trzymać rękę na pulsie. Jeśli się komuś wydaje, że jak ASO to załatwia, to jest w interesie ASO, żeby ubezpieczalnia zapłaciła:
OTÓŻ NIE otóż nie, a przynajmniej
NIE DO KOŃCA nie do końca! Oni przez Ciebie mają podpisany dokument, że "jak ubezpieczalnia nie zapłaci, to
JA SIĘ ZOBOWIĄZUJĘ ZAPŁACIĆ ja się zobowiązuję zapłacić lub
DOPŁACIĆ dopłacić", a więc oni i tak kasę będą mieli, bez różnicy od kogo.
Z tym że dla mnie
RÓŻNICA JEST różnica jest czy to ja czy ktoś inny zapłaci.
I kopia nie ma tutaj nic do rzeczy - choć oczywiście lepiej ją mieć. A najlepiej
WIEDZIEĆ wiedzieć co się podpisuje.
Jeśli przy szkodzie nie dostałeś informacji, że "w razie czego masz dopłacić" to albo ASO jest nieprofesjonalne w co wątpię albo po prostu nie doczytałeś któregoś z dokumentów. I możesz się złościć, ale tak jest
WSZĘDZIE wszędzie w tego typu przypadkach, bo ASO
MUSI musi się zabezpieczyć. Tak trudno sobie wyobrazić pierwszą z rzędu sytuację, kiedy zgłaszasz do ubezpieczalni szkodę, ASO naprawia, a potem się okazuje, że z takich czy innych powodów ubezpieczalnia
NIE nie zapłaci za szkodę, a auto już naprawione -
I CO WTEDY i co wtedy , jak myślisz? Jeśli ASO nie ma takiego papieru to jest w ciemnej
d.pie, bo w myśl prawa nie ma prawa nie wydać Ci auta (choć z tym jest różnie), a jednocześnie za naprawę nikt im nie zapłaci! I Ty mówisz, że "nic takiego do podpisania nie ma"...?
A to, że w tym kontekście piszesz
O WYŁĄCZENIACH o wyłączeniach OWU znaczy, że mylisz pojęcia, Drogi i Szanowny Kolego - bo to zupełnie inna sprawa: wyłączenia a naprawa w ASO. Dwie odrębne sprawy, załatwiane na zupełnie
INNYCH innych zasadach, mimo że częściowo jedno z drugim może (choć nie musi) się wiązać.
Regulamin ForumNie piszemy dużymi literami, zwłaszcza w temacie wątku,
Niedługo zacznę kasację takich postów. Prośba o dostosowanie się do sugestii Moderatora.