Jeśli ktoś czekał na info jak moja sytuacja się rozwinęła...
W skrócie dla przypomnienia.
Zakupiony Prius 2011 rok 170kkm. Na dzień dobry ujawnia się uszkodzona uszczelka pod głowicą. Przy wstawianiu do serwisu ujawnia się cofnięty licznik. Realny przebieg między 270 a 300kkm.
Sprzedawca wziął na siebie naprawę uszczelki w ASO, kosztowało to 3400zł. Negocjując warunki zwrotu auta z tytułu przebiegu, niestety nie udało się to (miałem na umowie 5000 mniej, sprzedawca stawił opór, że odda tylko to co na umowie). W drodze dłuższych negocjacji, na szczęście nie były agresywne, udało się wynegocjować polubowne obniżenie ceny za auto wg wyceny z aplikacji INFO-EXPERT-INFO-AUTO. Wycena katalogowa przebiegu 170kkm minus 270kkm = 5250, w drodze polubownego załatwienia zeszło na równe 5000zł. Sumarycznie auto kosztowało 30000 zł.
Na dzień dzisiejszy autko śmiga, wszystko w pełni sprawne
. Z uzyskanej refundacji zastanawiam się czy nie sfinansować założenia jeszcze gazu, niech jazda będzie jeszcze tańsza, ewentualnie poczekać jeszcze trochę aby za bardzo gwarancji ASO na uszczelkę nie stracić.
Chciałem w ASO jeszcze zmianę oleju zrobić, ale to już fachowcy ponoć zdecydowali aby nie zmieniać. Ocenili, że olej nie jest mocno zużyty, sama Toyota nie zaleca wymiany, a jak do tej pory nie był wymieniany, to lepiej go już nie zmieniać, bo po tym jest ryzyko, że skrzynia zacznie wyć. Gdyby był regularnie wymieniany to jak najbardziej zmieniać, ale tutaj...
Z historii serwisowej w Hiszpanii to auto miało wymieniany inwerter przy przebiegu 140kkm, była też wymieniana bateria 12v i poprawiana elektronika baterii hybrydowej, chyba się grzało mocno. A przy przebiegu 270kkm górna część pompy paliwa.
Pozdrawiam
Andrzej