Ja kupiłem auto z FR, sprowadzone przez handlarza, zarejestrowane w Pl i sprzedane po 4 miesiącach.
Było wcześniej poobijane (jak 99% aut z FR), ale za to nie ma NIC korozji i patentów polskich mechaników.
Ja kupuję samochód, anie oryginalny lakier. Jak podłoga i podłużnice proste, dach i słupki nie ruszane, to poszycie ma tylko ładnie wyglądać. Troche szpachli czy drugi lakier w niczym nie przeszkadza. Ma byc proste i tyle. To tylko używane, stare auto.
Moim zdaniem pochodzenie z FR to zaleta biorąc pod uwagę blachę w TOYOCIE i stan naszych dróg i to, co sypią zimą. Pozbycie sie korozji jest dużo trudniejsze, niż pomalowanie kawałka poszycia zewnętrznego czy zderzaka. A auta z południa Europy przeważnie sa wolne od korozji ze względu na tamtejszy klimat.