Rozwiazanie teoretycznie super ale jednak zdecydowałem sie na nową RAV 4 w wersji 2.0 benzyna CVT a nie na hybrydę. Po pierwsze cena. Zapłaciłem 140 tys po rabatach za prawie full wypas. Za taką wersję w hybrydzie z napędem 4x4 zapłaciłbym jakieś 40 tys więcej. Przy mojej jeździe (20 tys km rocznie) i czasie użytkowania 5 lat do sprzedaży, biorąc pod uwagę ze hybryda pali ok 2 litry mniej na 100 km niż moja 2.0 (8 litrów vs 10 litrów) to przez czas użytkowania na 100 tys przejechanych kilometrów zaoszczędziłbym tylko jakieś 10 tys zł. Drugie 10 tys więcej wziąłbym przy odsprzedaży ale zostaje jeszcze prawie 20 tys zł w plecy. Niestety kłania sie pojemność hybrydy 2.5 litra i wyższa stawka akcyzy więc "oszczędności" idą do budżetu na 500+
Druga sprawa to fakt, że hybryda nie jest ideałem w porównaniu do wersji 2.0 i oprócz zalet ma tez niestety kilka wad:
- mniej skuteczny napęd 4x4 realizowany przez drugi silnik elektryczny
- brak możliwości blokady rozkładu napędu 50:50
- brak systemu zjazdu ze wzniesień DAC
- większy ciężar o jakieś 200 kg więc też gorsze prowadzenie, zwłaszcza w zakrętach (nie ma cudów)
- trochę niższa prędkość maksymalna od 2.0 benzyna
- mniejszy bagażnik o 50 litrów
- brak możliwości uzyskania płaskiej podłogi po złożeniu kanapy
- brak miejsca pod tylną kanapą na drobiazgi
- brak łopatek za kierownicą do zmiany biegów
- brak w skrzyni biegów trybu B do odzyskiwania energii hamowania, który jest w innych hybrydach
Niby w większości drobiazgi ale w sumie jak dla mnie prawie równoważą zalety hybrydy w codziennej jeździe, które sprowadzają sie do ciszy w kabinie na postoju i przy ruszaniu oraz lepszego przyspieszenia. Ogólnie hybryda w RAV4 sprawia na mnie wrażenie trochę dołożonej na szybko przy liftingu, a dopiero pewnie następna generacja RAV4 będzie od początku opracowana z myślą o wersji hybrydowej i w pełni dopracowana.
Poza tym konieczność nauki innego stylu jazdy jak wspomniał poprzednik też dla mnie niestety zaletą nie jest. Oczywiście rozumiem że wszystkiego sie można nauczyć ale ja lubię jeździć tak jak jeżdzę a nie zmuszać sie do czegoś. A oszczędności przy moim użytkowaniu na 100 tys km póki co brak :( kiedyś pewnie kupię hybrydę ale jeszcze nie teraz.