Mam Verso od stycznia, do teraz jakieś 9k km.
Mam też Forda S-Maxa 10 latka do porównania
Co mnie wkurza:
- mułowaty silnik 1.8 benzyna, zbiera się naprawdę powoli, do S-Maxa w Dieslu nie ma nawet co porównywać... (tak, wiem - Diesel!)
- pali sporo - w cyklu miejskim 9.3l/100 (tak - nie to co Diesel...)
- Mogli w Verso ten bagażnik zrobić większy - po co mi tak "wbita" w środek tylna klapa... S-Max to baryłka ale za to w środku jest większy niż na zewnątrz !
Reszta "wkurzaczy" to pierdołki:
- Japończycy w Toyocie nie są mistrzami designu ani ergonomii... Siermiężne przyciski, dziwne ulokowanie portów USB (na pocieszenie w Lexie ct200h też nie lepiej to rozwiązali

)
- FATALNE głośniki/radio ale to już temat rzeka
Za co lubię Verso:
- Fajne auto rodzinne 2+3 a takie właśnie potrzebowałem (ale wciąż jest mniejsze w środku pod każdym względem niż S-Max!)
- Lubie nietuzinkowe umieszczenie zegarów
- Kupiłem go w opcji full za cenę o 30% niższą niż chcieli w tym czasie za nowego S-Maxa w wersji dość podstawowej... Te wszystkie roletki, stoliczki, 3ci rząd siedzeń, nawigacja, tempomat, podgrzewane fotele, alusy - fajne auto pod dzieciaki

na wycieczki rodzinne. Do wyrwania lasek się nie nadaje...
- Po prostu jakoś tak go cholera lubię...
- Czy kupiłbym Verso powonie ?
Nie - gdybym mógł wziąć w tej cenie Priusa+

a ponieważ tak się nie stanie to TAK - wziąłbym ponownie Verso

Tym razem jednak z automatyczną skrzynią.
Kiedy kupowałem Verso to z góry wiedziałem że to auto rodzinne bez zbytniej frajdy z jazdy

Czy gdybym w tej same cenie miał S-Maxa z takim wyposażeniem to kupiłbym Verso ? Kupiłbym Forda.
Moje następne auto to na 75% będzie Toyota (rozważam Aurisa hybrydę...)