Zebrałem już trochę doświadczeń i mogę się nimi podzielić. Odnośnie eksploatacji w mieście - spalanie zależy w dużej mierze od przejeżdżanego dystansu i temperatury. Mój codzienny dojazd do pracy (3,5 km po mieście, zimny silnik) skutkuje spalaniem od 10 do 13l/100km (10l przy temperaturze plus 2 stopnie, 13l - minus kilka stopni). Jeśli silnik jest już rozgrzany to na tej samej trasie auto pali 6,7l/100km. Troszkę dłuższa trasa (Bytom - Tarnowskie Góry) skutkuje spalaniem 6,0l/100km przy zimnym silniku, 5,7l/100km przy ciepłym silniku. Najmniejsze spalanie na mieście, które uzyskałem wyniosło 5,4l/100km (start z rozgrzanego silnika). Spalanie - według komputera (za jakiś czas porównam spalanie z komputera z rzeczywistym, mierzonym tankowaniami i podzielę się wynikami).
Odnośnie zasad ekonomicznej jazdy - myślę, że podstawowe są takie: Na ile się da jeździć w dolnym zakresie ekonomizera (do napisu ECO) - wtedy pracuje tylko silnik elektryczny. I wcześniej rozpoczynać hamowanie - nie hamować tuż przed przeszkodą, ale zawczasu - tak, by ekonomizer nie schodził do samego dołu - w ten sposób cała energia z hamowania będzie odzyskiwana, bez wytracania na hamulcach.
Jeśli ktoś uważa, że zasady ekonomicznej jazdy są jakieś inne - zachęcam do podzielenia się uwagami na forum.