Ależ niech Maniuni nie odnosi moich uwag tak osobiście do siebie. Mnie chodziło tylko, aby nie skreślać działania chemii w silnikach z wieloletnim nagarem i szlamem. Nie od dziś wiadomo, że Twój silnik miał wadę fabryczną i, że olej na C szlamił w silnikach w konsekwencji tworzyły się twarde nagary i zapiekały pierścienie, co skutkowało nadmierną konsumpcją oleju.
Inna sprawa to zwrócenie uwagi na to co koledze Doraiba zalano do silnika. Myślę, że to tylko na tzw. dotarcie, a potem już porządny 5W30. Jaki? Wybór jest spory.
Tak więc absolutnie nie krytykuję Twojego działania, jednak moje doświadczenia z chemią do silnika są inne. A chyba po to jest forum, aby wymieniać się doświadczeniami i dyskutować.