Walczę od wczoraj z tymi samymi kontrolkami...TS 1.8 2007 rok...
Robię codziennie ponad 100km, w tym dynamiczne 80km po drodze expresowej. Właśnie wczoraj najpierw jakby się przydławił, a potem chyba z racji zbliżających się świąt pojawiła się choinka... Auto jakoś szczególnie mocy nie straciło, ale delikatnie dojechałem do domu...
Dzisiaj mechanik zdiagnozował wypadanie zapłonu na 3 cylindrze i poszły do wymiany świece... Zapłaciłem 400 zł i... W drodze do domu, w zasadzie po takim samym odcinku jazdy JEB - CHECK I VSC... Wrr...
Jutro chyba pójdzie cewka do wymiany... Mam nadzieję, że to skutecznie odstraszy TeESowe kontrolki od wyprowadzania mnie z równowagi...
Miał ktoś z kolegów podobne niespodzianki?
Wysłane z mojego EVA-L09 przy użyciu Tapatalka