Witam,
Kiedy w swoim czasie pracowałem w Toyocie, zauwazyłem kilka ciekawych patentów antykradzieżowych...
Prawdą jest ze te kołpaki sa bardzo ładne, drogie i chodliwe, ale czasami trzeba je troche popsuć...
Jedni zakładali "zipy" na kołpak i sciagali z felgą... wyglądało to nieco babmersko ale chwilowo spowalniało złodzieja.
Inni lutownicami topili na nich w jakims widocznym miejscu i starannie nr rejestracyjny swojego samochodu. Jeden był w tak ładny i równy sposób wytopiony ze mozna by było przypuszczac ze było to wręcz seryjne...Stad własnie uwazam ze ten drugi sposób jest całkiem przyjemny dla oka (czasami oczywiscie) i skuteczny.
Pozdrawiam