Witam
Od paru dni mam problem z pracą silnika na niskich obrotach.
Objawia sie to tym, ze jak auto chodzi na benzynie, to obroty falują, tak jakbym dodawał i puszczał gaz (i tak w kółko - szybciej, wolniej, szybciej, wolniej w odstępach kilkusekundowych). Jak auto przełączam to dławi sięi gaśnie. Wydaje mi się, że to silniczek krokowy (taka plastikowa puszka z napisem Throttle Sensor i 3-żyłowym przewodem), bo jak go odłączyłem to obroty przestają falować, ale za to są wysokie.
Odkrecilem silniczek krokowy, rozebrałem, ale wydaje mi sięże w srodku wszystko gra (tzn obraca sięi blaszki siędobrze stykają... nie jest zabrudzony).
Na razie radzęsobie z tym tak, że odłączyłem wtyczke z tego ustrojstwa wyregulowałem obroty śrubką (te od gazu) i jeżdze tylko na gazie...
Najgorsze jest to, że byłem w sklepie z częściami i gość mi powiedział, że życzy mi powodzenia w szukaniu tej części.
A może to nie jest wina tego silniczka? Co polecacie jeszcze sprawdzić?