Jak pisałem wcześniej - po stwierdzeniu, że to koło pasowe coś tam chyba bije, że w każdym razie, że nie jest idealnie pojechałem do ASO a tam organoleptycznie stwierdzili, że wszystko jest w najlepszym porządku.
Dałem sobie na razie z tym spokój bo auto chodzi i nic mu nie dolega. Dopiero w lutym 2019 r. przy pierwszym przeglądzie podejmę ten temat jeszcze raz i poważniej. Może też zmienię ASO z Rybnika na Katowice.
Nie uśmiecha mi się aby mi dla świętego spokoju wymienili koło pasowe z osprzętem a to dalej może nie być ideał, albo wymienili silnik i też jak widać może nie być w 100 % bez żadnego uchybienia.
Daje sobie z tym luzik bo autko chodzi elegancko i nawet go już polubiłem - tak, że spoko.