Witam, co prawda nie C-HR, ale dzisiaj mnie spotkało to samo. Pod koniec lipca kupiłem żonie Yarisa HSD na rocznicę ślubu. Dzisiaj zostawiła go na parkingu w Halinowie i po powrocie z pracy zastała otwarty samochód, połamane plastiki i całe wnętrze spryskane gaśnicą. Samochód nie odpala i nie ma kontrolek, już zabrany do ASO. Spędzone dobrych kilka godzin na Policji. Ręce opadają.