Popatrzylem dokladniej i okazuje sie ze wlalem jednak okolo 20g na gar, wiec mam nadzieje ze bigosu nie narobilem. Sprawdzilem tez ze sprezonym powietrzem i gdzies uchodzilo. Mialem juz same glowice gole i odsaczony plyn chlodniczy z kanalow i olej, brak walkow (gotowe sa do sciagniecia). Bylo slychac bulgotanie, ale dokladnie nie bylem w stanie namierzyc skad dochodzi ten dzwiek. Oleju juz po 1 dniu na tlokach nie bylo wiec pewnie go wysralo podczas próby skoro od poczatku bylo cisnienie max do 1 bar. Bedzie czas, to sciagne glowice i napisze co dalej wyniklo. Tak na marginesie, to ciezko z ta tylna glowica walczyc bez podnosnika. Mam tylko lewarki i kobylki. Mam wrazenie, ze lepiej byloby wytargac piec i wtedy robic.