A ja mam to w nosie - tzn. nic nie będę wypełniał, dzwonił czy się pytał. To Toyota ma ten stworzony przez siebie problem rozwiązać - dla mnie już samą uciążliwością będzie udać sie specjalnie po to do seriwsu. Nie mowiac juz o tym, że im wcześniej ktos sie zgłosi to jego C-HR będzie jak rekwizyt w warsztacie szkoleniowym tj. obsługa dopiero będzie się uczyc wymieniać przewod demontujac iles tam czesci auta.
Nie po to kupuje sie nowe auto, zeby pozniej Wiechu czy Zdzichu grzebał - wiem co pisze, bo mialem wiele razy kontakt z serwisami ASO np. Opla/Skody i czesto mialem plastiki polamane przez niechlujstwo obslugi np. w Oplu pokrywa schowka do bezpiecznikow urwana, bo serwisant nie potrafił jej zdjac (a wystarczylo lekko scisnac boki pokrywy zeby sama "spadła").