Witam wszystkich i proszę o pomoc kogokolwiek kto miałby sensowny pomysł na temat przyczyny poniższego problemu. Carina E, zakupiona 14 sierpnia bieżącego roku, po wymianie uszczelki pod klawiaturą, świec na Denso IK20, kabli WN, remoncie klimy. 10 września przestała nagle odpalać na ciepłym silniku. Z początku, przejeżdżała do 15 km bez problemu, następnie zaczęła również gasnąć podczas jazdy. Ostatni symptom to szarpanie również na zimnym silniku. Żaden mechanik we "wspaniałym" mieście Krakowie nie chciał się podjąć tematu. Po dłuższym poszukiwaniu znalazłem mały niezależny warsztat, który już na to patrzy, ale jeszcze nie mam diagnozy od niego. Zanim zezłomuję to dziadostwo, prośba do kogokolwiek, kto na jakiś pomysł. Stawiam na: cewkę zapłonową, aparat lub jakąś jego część , może kondensator w aparacie lub czujnik halla, ewentualnie przekaźnik EFI lub główny silnika. Czujnik temperatury wody też wymieniłem, wszystko na nic. Auto z 1994 roku, bezwypadkowe, z polskiego salonu, przebieg 161 tys, oryginalny, na benzynie, nie widziało gazu. Silnik na gorąco kręci ale bez iskry, podaje paliwo, załącza się pompa. Brak kontrolki check engine. W tym modelu nie na czujnika położenia wału. Odkąd jeżdżę przeróżnymi złomami od ponad 18 lat, a większość z nich miała ponad 15 do 20 lat, nigdy mi się taka akcja nie zdarzyła. Robiłem diagnostykę na zworkach, wybijało na zimnym bez kodów, na ciepłym raz długo, dwa razy krótko, potem raz długo i bez kodów. Bez sensu, jednym słowem. Obstawiam też moduł zapłonowy, choć podobno to nie pada w tych autach. Po przestudiowaniu forów anglojęzycznych z całego świata, najbliżej mi do problemu jednego pana z Malezji, który miał dokładnie to samo i pomogła wymiana przekaźnika głównego silnika. Pomocy bo przez to już nie sypiam po nocach.