Ja swoim TS z 2015 zrobiłem już bezproblemowo ponad 80 tys. O zaletach było już sporo więc nie będę powtarzał. Odniosę się tylko do tego, co pisze Gawith, że spalanie jest podobne jak w Golfie 1,4 TSI. Nie jest. HSD spali mniej o około 2 litry. Popatrz tu:
www.spritmonitor.de Nie znam bardziej miarodajnej strony z danymi nt. spalania.
Co do wad, to też zostały opisane. W mojej opinii: miejsce z tyłu - jak mam sam za sobą usiąść (184 cm) to jest dość ciasno. Jakoś się mieszczę, ale kilka centymetrów by się jeszcze przydało. W przypadku dzieci nie będzie problemu. Druga rzecz to radio. Jakość dźwięku - jak przesiadłem się z fiesty byłem mega zadowolony, jak posłuchałem w lexusie czułem niedosyt, no ale cóż, nie ta półka cenowa. Ale generalnie nie ma co dramatyzować. Gra jako tako. Zawsze można wstawić jakąś przetwornicę i będzie całkiem OK. Było o tym na forum. Druga sprawa to często poruszany tu brak możliwości sparowania telefonu. Ja mam nawigację i jak ustawię info o korkach zasysane przez internet to jest całkiem OK. Ale ogólnie nawet jakbym miał działający MirrorLink czy np. Android Auto to nie wiem czy chciałoby mi się podpinać kabel żeby z tego korzystać (jak gadam ze znajomymi, którzy to mają to raczej nikt z tego nie korzysta). Mam dobry uchwyt na telefon, nastawiam na nim nawigację jaką chcę i jadę. Nie jest to jakiś problem. No ale ok, gdyby było byłoby miło.
Podsumowując: wydaje mi się, że zalet jest zdecydowanie więcej niż wad. Dwie główne to bezawaryjność i spalanie. Gdybym miał teraz kupować auto to poczekałbym na Corolle TS HSD, albo jak na już to wziąłbym Aurisa TS HSD, ale np. dwuletniego - sporo taniej.
Aha, i jeszcze kwestia "wycia". Auris HSD od 80 do 120 ma około 8 sekund. Jakimkolwiek autem o podobnej mocy w benzynie i manualem (czy nawet DSG) aby osiągnąć taki wynik trzeba zredukować ze 2 biegi. Też będzie wyło z racji obrotów. Początkowo to wycie rzuca się w uszy, ale po jakiś czasie przestaje się na to w ogóle zwracać uwagę.