Witam, poszukuję pomocy w zdiagnozowaniu mojego problemu. Podobny ktoś kiedyś opisał na necie, ale bez konkretnej odpowiedzi. Moja Carolina 2006 ok. 196tyś km 1.4 D4D. Historia choroby zaczyna się na jesieni, kiedy to pewnego chłodnego poranka zapaliła się dioda check engine. Na kompie wykazało P1272 oraz jakaś sugestia, że to "coś" z EGR. Błąd skasowany, ale sytuacja cyklicznie się powtarza. Błędu nawet już nie kasuję ponieważ 3, 4 kolejne rozruchy i błąd sam znika. Tego samego dnia lub następnego znowu się pojawia. Zauważyłem, że dioda zwykle zapala się w momencie odpuszczenia pedału gazu, przy wolnych prędkościach na II lub III biegu. W momencie gdy akurat jadę i dioda się świeci to zauważyłem spadek mocy przy wyższych prędkościach. Wciskanie pedału gazu powoduje jedynie powolne przyśpieszanie - być może silnik jest w jakimś trybie awaryjnym? Poza tym nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów - nie kopci, spalanie w normie, silnik pracuje równo, pali z pierwszego nawet przy obecnych przymrozkach. W weekend rozebrałem zawór EGR, który nie był jakoś specjalnie zasyfiony jednak mimo wszystko wymoczyłem go w nitro i dobrze wyczyściłem. Błąd jednak ponownie wrócił. Będę wdzięczny za sugestie.
