Witam !
W związku z tym, że jestem początkującym forumowiczem pozdrawiam wszystkich działających na tym forum.
A teraz opiszę mój problem. Jestem szczęśliwym posiadaczem Toyoty Rav4 II 1.8 VVTI 125km + LPG, kilka dni temu zauważyłem na posadzce w garażu niewielki wyciek z układu chłodzącego. Stan płynu w zbiorniczku wyrównaczym mieścił się w normie (2cm powyżej minimum). Wyjechałem z garażu miałem do przejechania trasę ok.30 km, w trakcie jazdy stwierdziłem, że nie działa ogrzewanie i nie przełącza się na LPG (wskazówka od temperatury na połowie czyli w normie). Po drodze kupiłem płyn chłodzący w celu uzupełnienia stanu i odpowietrzenia układu.
W związku z tym, iż w zbiorniczku wyrównawczym była odpowiednia ilość płynu postanowiłem dolać go bezpośrednio do chłodnicy, podczas odkręcania korka nastąpiło przelanie płynu z chłodnicy do zbiorniczka wyrównawczego z jednoczesnym gwałtownym odpowietrzaniem (bardzo duże ciśnienie w układzie chłodzenia).
Zostawiłem samochód na ok.3 godziny i po tym czasie postanowiłem uzupełnić stan i odpowietrzyć układ. W zbiorniczku po w/w przelaniu płyn powyżej stanu maksymalnego, do chłodnicy weszło tylko ok. 100 ml.
Odpalenie w celu odpowietrzenia, po kilku minutach temperatura lekko powyżej normy, załączenie wentylatorów, a płynu w zbiorniczku nie ubywa.
Postanowiłem skonsultować sprawę z mechanikiem. Przyniósł jakieś urządzenie do sprawdzenia czy w układzie chłodzenia znajduje się CO2, ale nie mógł dokonać pomiaru ze względu na wypływający płyn z chłodnicy po odkręceniu korka. Mimo to postawił diagnozę - uszkodzona uszczelka pod głowicą, spaliny dostają się do układu chłodzenia.
Co o tym myślicie ? Proszę o pomoc.