Jak myślicie czemu na portalach ogłoszeniowych ciągle przybywa ogłoszeń o sprzedaży C-HRek rocznych - dwuletnich, a więc jeszcze na gwarancji, z małym przebiegiem? Cześć to auta z programów pracowniczych (przynajmniej tak wynika z treści ogłoszeń), jakieś pojedyncze egzemplarze są autami demo, ale reszta? Dodatkowo część jest sprzedawana w programie Toyota Plus czyli ktoś kto sprzedawał zgadzał się na dużo niższą, niż rynkowa cena i to kilka - kilkanaście miesięcy po zakupie. Wydawało mi się, że w pierwszych 3-4 latach wartości nowego auta spada najbardziej i jest to najmniej korzystny moment na sprzedaż auta kupionego w salonie.
Co o tym myślicie?