Wiele osób, które jeżdżą Smartami F2 spoglądają czasem w stronę IQ. W 2009 roku wziąłem z Toyoty auto na jeden dzień celem odbycia jazdy próbnej. Niestety w PL dostępna była tylko wersja 1.0, która co prawda nie jest awaryjna czy skomplikowana a jak na 3 cyl. pracuje dość kulturalnie, jednak może się tu pojawić niedosyt.
Z drugiej strony tą samą pojemność i podobną moc oferuje Smart 451, bo z serią 450 IQ bym nie porównywał. Inne lata, inne standardy... w ogóle inna bajka. Bardziej uważam, że IQ stanowi pułap jaki Smartowi udało się osiągnąć w modelu C453 (III gen.) a i tu uważam, że Japończyk ma w wielu dziedzinach więcej do zaoferowania.
Podstawowa sprawa to...
Bezpieczeństwo:451 w 2007 roku zdobył 4* (w 2000 roku 450 jedynie 3*) w teście NCAP natomiast chwilę później IQ bez problemu uzyskała 5*. Powodów było wiele. IQ nawet w podstawowej wersji miała 9 airbagów. Smart tylko 2 (w opcji 4). Tridion Smarta daje ochronę ale jednak metalowa karoseria robi robotę. Poza tym oceniano jakość klamek, możliwości uwolnienia ofiar wypadków i kilka innych - tu IQ powaliła na łopatki konkurenta z DE. Niestety powaliła także nowszego C453, który 5 lat później zdobywa także 4 gwiazdki.
Komfort jazdy, prowadzenie:Oba auta są w mojej ocenie są dość drogimi gadżetami czy jak mówią niektórzy breloczkami
, jednak jadąc IQ mamy wrażenie, że komfort jest porównywalny z Aurisem czy Corollą... i nie ma tu cienia przesady. Smart 451 prowadzi się słabiej i z komfortem ma niestety niewiele wspólnego. Tu o 450 nie będę nawet wspominał. Natomiast C453 jest już blisko założeń IQ chociaż powstał 6 lat później i ma np. "wind assist". IQ go nie ma ale za to na wiatr boczny wydaje się być niewzruszona. Żeby zrozumieć o co chodzi polecam wybrać się na autostradę w wietrzny dzień Fortwo 450 lub 451.
Z innych systemów bezpieczeństwa czynnego IQ jakie tu mamy to: ABS (wiadomo co), EBD (układ wspomagający hamowanie podczas gwałtownego manewru w zależności od obciążenia), BA (asystent hamowania) VSC (stabilizacja toru jazdy) i TRC (kontrola trakcji).
Zarówno w dziedzinie miejsce wewnątrz jak i sam komfort jazdy. IQ wydaje mi się jednak cichsza.
Wyposażenie:Kolejny pkt gdzie IQ wygrywa miażdżąco z 451 natomiast C453 ma rzeczy, których nie ma Toyka ale IQ ma znowu elementy, których Smart nie posiada. Tu dałbym remis vs C453.
Silniki:IQ ma 3 wersje silnikowe i doskonałego, dojrzałego i bezawaryjnego, czterocylindrowego, 90 konnego 1.4 D4D... bez dwumasy, na łańcuchu rozrządu i palącego 4 - 5 l ON.... czyli podobnie jak trzycylindrowy 0.8 CDI, który ma TYLKO 45 koni. Na plus należy nadmienić, że CDI Smarta jest jednostką mało awaryjną.
Wersja 1.3, 98 KM w IQ ma różne opinie. Jedni ją chwalą, inni, np. w Yarisach niekoniecznie. Osobiście nie mam tu doświadczeń więc się nie wypowiadam.
Wersja 1.0 zarówno w IQ jak i 451 i 453 (wolnossące) to jednostki porównywalne. Obie trzycylindrowe, moc podoba. Osiągi w sumie też choć w/g testów są rozbieżności. IQ ma motor produkcji własnej Toyoty. FT 451 to jednostka od Mitsubishi natomiast 453 posiada silniki od Renault, także te 0.9 turbo 90 PS. Ogólnie całe auto mocno bazuje na Renówce.
Skrzynie biegów:451 to skrzynia zautomatyzowana... niestety nie wszyscy ją kochają za ślamazarność chociaż 451 vs 450 nastąpiła poprawa.
453 są skrzynie manualne 5 biegowe oraz dwusprzęgłowe automaty. Miałem okazję jeździć FT z oboma rodzajami przekładni. Automat jest szybki i daje przyjemność z jazdy. Manual 5 biegowy - taki sobie.
IQ to automaty CVT (nie każdy je kocha za specyfikę pracy... to samo mamy w hybrydach) oraz manuale 5 (1.0) i 6 biegowe (1.3 i 1.4D). Skrzynia manualna jest tu bardzo przyjemna w obsłudze. Krótkie skoki i precyzja.
Wersje nadwoziowe:Tu może podobać się Smart. Mamy wersję Cabrio, mamy Panoramadach a w I gen. 450 były niekiedy otwierane szyberdachy. Niestety Toyota w tej kwestii się nie popisała. Brak wersji cabrio, brak opcji szyberdach. Szkoda.
Powierzchnia użytkowa we wnętrzu oraz wymiary zewnątrzne:
Smarty są tym typem aut, gdzie ktoś oceniając tylko gabaryt auta, kiedy wsiada do wnętrza robi wooow. W IQ jest podobnie natomiast tu wooow jest jeszcze większe. Mamy tu więcej miejsca na wysokości ramion oraz przed sobą. Dużo więcej jak w 451 i ciut więcej jak w 453. Dodatkowym atrybutem Japończyka jest opcja przewiezienia 3 i warunkowo 4 (małej) osoby.
Jest to więc auto w pełni 3 osobowe a to spora przewaga na Smartem. Poza tym w IQ mamy mocowania isofix czego o ile pamiętam w Smarcie 451 nie ma nawet za dopłatą. Info ważne dla osób z dziećmi.
Jeśli nie potrzebujemy wozić nikogo składamy tylną kanapę i mamy "przepastne" 245 l (do linii okien). Dla porównania w Smarcie 451 (bez rolety i przy lekko posuniętych do przodu fotelach) mamy 195 l a w 450 jedynie 135l. Co ciekawe, w/g danych testowych C453 ma mniejszy bagarek niż poprzednik II gen.
IQ posiada wadę/zaletę (niepotrzebne skreślić) bo jest dłuższe od Smartów. Różnica jest ale czy na tyle znacząca aby narzekać... kwestia dyskusyjna. Oczywiście w zamian za tę niewielki naddatek długości mamy tylną kanapę lub większy kufer.
Dla porównania zamieszczę wymiary obu konstrukcji:
IQ
451
453
Dla porównania jeszcze kabina w środku IQ:
Całkowita długość wnętrza kabiny: 1238 mm
Całkowita szerokość wnętrza kabiny: 1515 mmCałkowita wysokość wnętrza kabiny: 1145 mm
vs C453
Kluczowy atrybut w mieście - zwrotność:
Zarówno Smart jak i IQ to auta mega zwrotne jednak są tu różnice. Wydawać by się mogło, bardzo zwrotny Fortwo 451 ma średnicę zawracania 9,15 m natomiast C453 oraz IQ miażdżą w tej dziedzinie. Smart ten sam parametr ma 7,35 natomiast IQ 7:55 m. Różne źródła różnie podają ten parametr. Przy okazji zrobię test porównawczy.
Jakość wykonania, awaryjność, utrata wartości:Miałem kilka Smartów dlatego bez cienia wątpliwości stwierdzam, że IQ jest lepiej wykonane. Z lepszych jakościowo materiałów... co przekłada się też na awaryjność. Wszystkie rankingi awaryjności Smarta stawiają w niezbyt dobrym świetle. Dokładnie odwrotnie jest z Toyotą. Opinie i ilość awarii opisywana na forach (PL i DE) potwierdza tę opinię.
Także w przypadku utraty wartości Toyota stoi wyżej... i absolutnie nie chodzi mi tu o nasz, dość specyficzny rynek aut powypadkowych ale o dojrzały rynek aut używanych DE. 10 letnie IQ, ładnie utrzymane i bezwypadkowe kosztują zwykle 30 - 40% więcej niż równoletnie Fortwo. Wspomnę tylko o, przynajmniej dla mnie, ważnej rzeczy. IQ produkowane były od początku do końca w Japonii... co oczywiście miało swoje odzwierciedlenie w cenie końcowej w UE.
To tyle co na szybko mi przyszło do głowy. Dalsza dyskusja otwarta.
Na koniec ciekawy materiał video w temacie...
https://youtu.be/BLTZiN1B3e8