Stan akumulatora sprawdza się miernikiem oporowym a nie woltomierzem. Niski stan napięcia może nam tylko powiedzieć że akumulator jest niedoładowany.
Oczywiście stan można sprawdzać dokładniejszymi sprzętami pod obciążeniem . Jakimiś testerami jak w ASO . Niski stan V oczywiście mówi o naładowaniu . Jednak ta metod jest jakoś poparta/opisana i wartości/wyznaczniki też . Podłączenie multimetra do aku i odczyt V podczas odpalania to najdostępniejsza metoda ,bez jakichś wyspecjalizowanych sprzętów ,aby ocenić jego odporność przy obciążeniu .
Multimetr mam rozbudowany ,ale nigdy inaczej nie sprawdzałem ,chodzi o opcje na multimetrze . Takie sprawdzanie tą metodą ,zawsze mi wystarczało . Woltomierz w zapalniczce to jedynie ma informować o znacznych zmianach wartości ładowania i przy odpalaniu jedynie wspomniałem o wartości na nim ,może niepotrzebnie .
a nie sprawdzał kondycji akumulatora
Nie no, sprawdzałem to multimetrem przy odpalaniu .To najprostsza metoda oceny ,ogólnie przyjęta i z określonymi wartościami .
Za to dla uzupełnienia przydałby się jeszcze pomiar prądu.
Musisz rozwinąć ,bo poza tym co opisałem w inny sposób nie sprawdzam .
W innym aucie Japan jest ukryte meni serwisowe i stan ładowania tam widać ,normalnie na navi . Jest tam kilka testów różnych , info o prędkości którą można porównać z tą na zegarach (różnica 7km/h , mniej na zegarach ) ,kierunek jazdy ,stan anteny ,stan oświetlenia i wiele innych opcji dotyczących monitora i głośników itp .Tam napięcie jest bardziej zmienne, niż na takim samym woltomierzu w zapalniczce. To znaczy częściej zmianie ulega druga cyfra po przecinku ,a trochę mniej pierwsza . Jednak wartość V w navi ,jest podobna jak na aku i z tą samą różnicą co na woltomierzu po instalacji .Różnica ta wynika z jakichś zabezpieczeń ,które nie pozwalają dotrzeć do kabiny za wysokim wartościom V .
Czy w Toyocie jest jakaś kombinacja przycisków ,aby był taki podgląd to nie wiem .
Zadziwiało mnie, że przy małym obciążeniu instalacji elektrycznej, ładowanie (?) momentami spadało do 12,2V. Po włączeniu obciążeń średnio przekraczało 14V, a momentami rosło do nawet 14,7V.
Wszystko wskazuje na to ,że masz system ECO . Zbieżne z tym systemem jest zawsze to ,iż wtedy są światła LED do jazdy dziennej .
Musisz sprawdzić czy przy klemie - nie jest za bardzo rozbudowane , oraz czy masz jakąś dodatkową kostkę na altku .
Algorytm ładowania nie jest prosty, ale chyba działa dobrze. Przez ponad 5 lat problemu z niedoładowanym akumulatorem nie miałem, pomimo nieregularnego użytkowania. Parę razy, tak dla spokoju wewnętrznego, zdarzało mi się podładować akku profilaktycznie w zimę, gdy nie jeździłem przez ponad tydzień, bo rozładowany gnije dużo szybciej.
Podejrzewam, że jest to tak ustawione ,aby nie ładować aku na 100% ,tak jak w innym aucie . Przy małych odcinkach jazdy , np 4-5km w jedną i po czasie z powrotem ,aku nie jest doładowany do wartości do których przywykłem . Jeśli mamy dzienne LED i ładowanie 12.2 to zgodnie z hasłem przy doładowywaniu aku ( lepiej dłużej małym prądem ) aku doładuje się ,ale dopiero po dłuższej jeździe . Wpływ na to ma temp. na zewnątrz i ilość włączonych odbiorników . Ogólnie ładowanie 12.2 to czytałem ,że może powodować zasiarczenie , a aku naładowany poniżej 12.50V to poniżej 50% jest . Może to stara szkoła ,ale takie info mam zakodowane .
W aucie innej marki ,osoby z tym systemem ,często opisują że w 3 lata uwala nowe aku . Są osoby, które na stałe odpinają kostkę od klemy - , wszystko zależy od tego ile aku ma lat , starszemu ładowanie 14.7V nie szkodzi , wiem po sobie że przy nowszym aku nie jest to dobre , bo wartości szczególnie latem zaraz po jeździe robiły się ponad 13V . A po postoju i np. otwarciu drzwi V spadały ,ale po kolejnym czasie wracały do stanu z przed otwarcia . Czyli aku był ostro doładowany ,na tyle że jakieś spadki po czasie wyrównywał . Aby zbić na stałe wartość 12.80V na 12.50 to musiałem kilka razy otwierać drzwi i kilka razy otwierać kufer, tak by światło paliło się do samoczynnego zgaszenia .
Tak mi się wydaje ,że na takie warunki odpowiedniejszy jest aku EFB ,bo lepiej zniesie małe lub duże wartości ładowania . W innym aucie był EFB i nowy też jest EFB .
Spróbuj puścić kable z aku do kabiny i podłączyć sobie na test miernik i wybierz się w podróż. Fajnie gdybyś miał miernik z zapamiętywaniem wartości MAX.
takie mierniki jak masz mają niestety długi czas uśredniania i nie pokazują prawdziwych wartości max.
Na tą chwilę nie wiem jak bym te kable puścił , po za tym są za krótkie ,szybciej latem przez okno . W multimetrze mam zapamiętywanie wartości MAX . Taki test pokazał by wartość najwyższą ładowania ,bez zaniżeń po instalacji ,która występuje jedynie czasowo przy przypadku 3 . W innym aucie na podglądzie w navi (ukryte manu) ,gdzie wartość jest zgodna z wartością na aku, najwięcej pokazuje się 14.70V .
Napięcie na aku powinno wzrastać do 15V podczas dłuższego hamowania i puszczania pedału gazu. Ten system ma np BMW, Ford i polega na mocniejszej pracy alternatora gdy jest hamowanie silnikiem - pseudo odzyskiwanie energii kinetycznej.
Tak ale trzeba nie mylić konstrukcji starszych , z nowszymi w których faktycznie jest odzysk V przy hamowaniu .Bo tam są już od nowości aku EFB lub AGM .
W toyocie mojej jest starszy typ i odpuszczenie gazu nawet bez hamowania inicjuje wzrost ładowania ,nawet po wysprzęgleniu . Ja bym to tłumaczył jako pełne hamowanie silnikiem z pełnym oporem altka . Przy tych systemach ,chodzi o mniejsze spalanie i spełnianie norm emisji ,a więc jedynie przy hamowaniu silnikiem jest czas na mocniejsze ładowanie . Co w toyocie jest lepiej rozwiązane .
Różnice systemów w innym aucie i toyocie są znaczne .
Inne auto - ładowanie wzrasta tylko przy zwalnianiu na biegu ,do czasu wysprzęglenia lub zatrzymania .
Różnice wartości ładowania to ,jazda LED 12V lub poniżej ,a dalej nawet 14.70V .
Światła drogowe = ładowanie stabilne tylko 13.90V .
Po odpaleniu ,tylko przez około 1 min jest 14.60-14.70V a dalej 12V lub mniej .
W toyocie jest trochę lepiej z inicjacją wzrostu ładowani i wartością ładowania przy LED .Oraz z tym że LED dzienne są jednocześnie postojowymi i po włączeniu postojowych (dołączają się postojowe tył ) wartość ładowania wchodzi na poziom jak przy drogowych .
Oraz z tym ,że po odpaleniu dłużej jest wyższe ładowanie .
jeśli już jest ten system to aby to ominąć przydałoby się zawsze jeździć z włączonym większym odbiornikiem energii (np.: światła mijania) aby komputer zwiększał napięcie altka przez co aku zawsze byłby ładowany - ale to bez sensu
To raczej złudne , bo ładowanie wzrasta ze wzrostem zużycia , co znaczy że aku nie jest ładowany lepiej na czysto , bo coś w tym samym czasie sporo V zużywa . W toyocie jedynie w przypadku 2 może tak być ( ta sama wartość ładowania co przy drogowych ), bo tak myślę że kiedy z przodu przygaszone LED to mniejszy pobór ,niż jak te same światła + bixenony . Przynajmniej u mnie przy bixenonach LED palą się też , czyli pomiędzy postojowymi a drogowymi różnica to ,z lub bez bixenon .
jeszcze raz wkleję linki ze screenami dokumentacji Auris TS 1.6 w kontekście ładowania akumulatora
Dzięki ciekawe info ,pasuje tu jak ulał ;-)
Ad.
a. W trakcie jazdy nie jest zawsze 12.2V ,czasem się podnosi do 13.1V ,nawet gdy nie włącza się kolejnych odbiorników .
b. Czujnik temp. aku , jest blisko aku i bada temp. w okolicy aku a nie samego aku . Zimniej większe spadki ,cieplej mniejsze spadki V. W innym aucie ,kiedy LED i małe ładowanie + mróz ,to ładowanie podnosi się samo w trakcie jazdy .
b. Właśnie ,czy system się kieruje stanem V aku , czy stanem A aku. Być może dobra wartość A jest samym wyznacznikiem ,bez względu na wartość V aku .O innych czujnikach i przełącznikach to nie słyszałem .
c. Wszystko się zgadza ,ale system nie jest elastyczny ,raczej zaszufladkowany w kilka opcji i tyle .
d. Przynajmniej w innym aucie jest tak , że po odpięciu wtyczki od klemy - na początku ładowanie jest wysokie 14.60-14.70V ,po czasie (jazda) spada na 14.40-14.50V (spadek po instalacji uwzględniony) . Czyli ładowanie jakieś bardzo stałe nie jest i początkowo za wysokie . Jak jest w toyocie to nie wiem . Przy odpięciu wtyczki w toyocie ,obawy mam tylko o bixenony , w innym aucie wtedy widać że światła mocniej świecą , tam z elektroniką nic się nie dzieje . A w toyocie czy bixenony wytrzymały by wysokie ładowanie , czy mają jakieś zabezpieczenie , nie wiem .
I. No właśnie ,jaki poziom system ma przyjęty ,w innym aucie tylko 70% naładowania .
III. Zgadza się , jak wycieraczki nawet raz ,to ładowanie idzie na jakiś czas na 14.10V ,przy pozycyjnych to samo ale na stałe 14.10V.
VII . Owszem przy rozruchu stałe napięcie ,ale nie przekracza nigdy na czysto 14.30V .No i jest do czasu .
VIII i IX . Jeszcze tyle nie jechałem za jednym odpaleniem .