Przyznam, że mam coś z prowokoatora, ale tak dziwnie sięzłożyło, iż na tym forum znalzłem sięz prozaicznej przyczyny - mam problem i jako naiwniak pomyślałem, że towarzysze interesujący sięta problamtyką potrafią coś doradzić. Tymczasem czytam ze zdumieniem, że moge być posądzony o prowokowanie. Czytam to jako szczególnie odosobnione zdanie reszty użytkowników. A co do dziwnego zachowania silnika przy rozruchu, to dziś znowu samochód dał swój koncert przypominając odgłosami zdezelowanego diesla. Smutne to, ale prawdziwe. Być może kolejna tym razem za dwa dni wizyta w serwsie coś pomoże. A jak już jestem przy temacie problemu z YARIS-em, to jak często macie problemy z nieodbojącym bendiskem? Ja w trzecie raz już mam z tym problem.