Powiem z własnego doświadczenia.
Najważniejszy jest silnik.
Wg mnie najczęściej spotykaną wadą Starletek jest apetyt na olej.
Jeśli silnik jest w porządku można brać.
Wszystko da się zrobić niedużym kosztem oprócz remontu silnika
Dowiedz się czy miała i kiedy, zmieniany rozrząd. To też nieco kosztuje.
Więcej grzechów nie pamiętam
Coobah, ja założyłem gaz do Starletki rok temu w czerwcu i
gdybym miał teraz nieco funduszy na nowe autko sprzedałbym Starletkę bez zastanowienia.
I też z roczną instalacją :D
Tyle tylko że mi dzisiaj w drodze do pracy stuknęło 200kkm
Trochę mi się to 129kkm małe wydaje ale jest szansa że jest prawdziwe.
Zależy od kogo auto jest brane.
Ja gdy kupiłem swoją też miała 13 latek ale na liczniku 177kkkm