Witam,
w styczniu gdy to forum nie działało opisywałem to urządzenie na forum Toyoty na Motonews.pl
Cytat stamtąd:
> mam coś takiego. Jestem zadowolony!
> Włączam to zaraz po uruchomieniu silnika. Po nie więcej niż 5 minutach wskazówka pokazująca temperaturę silnika podnosi
> się, a obroty spadają do 800.
> Ciepłe powietrze na szybę leci prawie od razu
> Jeśli nie uruchomię tego ogrzewania, to silnik rozgrzewa się przez grube kilkanaście minut.
> W instrukcji stoi (piszę z pamięci, bo instrukcja w aucie), że układ podgrzewania wyłączy się sam jeśli włączy się
> wentylator chłodnicy.
> Guzik jednak pozostanie oczywiście wciśnięty i będzie paliła się jego kontrolka.
> Ja to wyłączam jak wskazówka temperatury dojdzie do połowy skali czyli jak silnik rozgrzeje się całkowicie.
> Istotne jest to, że musi upłynąć co najmniej 5 minut pomiędzy wyłączeniem a ponownym włączeniem.
Co do obrotów silnika D4-D -- w instrukcji jest na ten temat osobny akapit!
I ja potwierdzam to co jest tam napisane -- jeśli gałka regulacji temperatury jest na maksa, to przy zimnym silniku D4-D obroty wzrastają do 1200. Dzieje się tak nawet wtedy jeśli wskazówka podniosła się już sporo ponad dolną kreskę wskaźnika temperatury silnika. Wystarczy przekręcić gałkę o jeden "ząbek" w lewo i obroty spadają do 800.
Co do pytań kolegi Dapsa.
Na pewno warto używać. Tak jak już napisałem bez tego mółbym przejechać z jednego końca miasta na drugi, a silnik byłby dalej zimny. Dzięki temu ogrzewaczowi wystarczy 2-3km, w tym jeden postój na światłach i mam porządnie rozgrzany silnik.
To, że urządzenie działa to po prostu słychać! Jest to dodatkowy odgłos jakby pracującego silnika odrzutowego! Słychać to również po zgaszeniu silnika, jeśli układ nie został wcześniej wyłączony i nie wypaliło się dostarczone mu paliwo. Za pierwszym razem przestraszyłem się tego:)
Co do zużycia paliwa to sam zastanawiałem się nad tym. No ale ustaliwszy, że jeżdżąc po mieście na krótkich dystansach i włączając praktycznie przy każdym uruchomieniu silnika ów podgrzewacz moja Avensis spaliła maksymalnie 7,3litra/100km dałem sobie spokój.
Jeśli nie widzisz "szybszego przyrostu temperatury", to chyba jest coś nie tak.
Pozdrawiam
Grzesiek