Witam.
Ten mój post jest puentą innego temetu, który poruszyłem na forum, jednak uważam iż powinien być on osobno "eksponowany" gdyż wnosi kilka innych informacji w stosunku do poprzedniego...
W poprzednim wątku mowa była o przyczynie pregrzewania się silnika w D-4D... Yaris z 2004 roku - 130 tys km) - jak się okazało wina leżała po stronie uszelki pod głowicą, która miała przedmuch do bloku i powietrze skutecznie zapowietrzało układ chłodzenia auta...
Autko po dość długim czasie użytkowania z taką usterką trafilo wreszcie do mechanika...
Skutki zbyt długiego odwlekania wymiany uszczelki (zrobiłem z nią ok 10 tys km) to przegrazny silnik a dalej : w cylindrze na którym był przedmuch praktycznie zniszczona (stopiona) została świeca żarowa (wyszła w kawałkach) i co najgorsze nawalił popmpowtryskiwacz !!! (nadmienię iż nowy to koszt 2050 zł)
Dodatkowo zleciłem kontrolę i regenerację turbo...
A oto efekty naprawy:
1) regeneracja głowicy : 463,60 zł brutto
2) regeneracja turbosprężarki : 341,60 zł brutto
3) komplet uszczelek silnika i turbiny + nowy komplet śrub : 775,92 zł brutto (oryginały Toyoty)
4) dwie świece żarowe : 130,05 zł brutto
5) olej i filtr oleju : 128,10 zł brutto
6) regeneracja wtrysku : 683,20 zł brutto
7) robocizna : 549,00 zł brutto
Na wszystkie części dostałem do wglądu faktury... (oczywiście były one na zakład mechaniczny, a ja dostałem zbiorczą), no i gwarancję na wtrysk i pozostałe elementy.
-Od razu mówię iż wszystkie części założone są oryginalne gdyż okazało się że nie ma jeszcze zamienników. Części sprowadzane z Warszawy bo w ASO Wrocławiu na Bielanach wołali jak za złoto
!!!
-Wtrysk nadawał się do regeneracji gdyż miał nagar w środku i dało się to usunąć.
-Turbinę zgłaszałem w ASO na Bielanach Wrocławskich chyba trzykrotnie w okresie gwarancyjnym , ale "wszystko było w pożądku" - a wystarczyło zdjąć intercooler - kłamcy !!!
-Dwie świece żarowe były nieoryginalne - pewnie wymienili w ASO - o czym ja nic nie wiem - a najlepsze to to że jeden debil - ich mechanik - krzywo ją wkręcił !!!
i po wykręceniu został naświecy gwint z głowicy - dodatkowe koszty podczas regeneracj... >:(
Reasumując :
ASO na Bielanach to oszuści i partacze !!!
Jesli coś dzieje się z autkiem to nie ma co czekać aż będzie gożej bo to tylko podraża koszty.
Pzdrawiam i nie zyczę nikomu takiej przygody.
Jednocześnie muszę na forum zareklamować zakład mechaniczny, który mi naprawił autko - na prawdę podeszli do tego PROFESJONALNIE !!! Nie wiem czy mogę podać ich namiary - czy to zgodne z regulaminem ??? a nazywaja się P.P.H.U URFIN - z Wrocka z ul. Krakowskiej...
Jeśli nie koliduje z nim to dopiszę w kolejnym poście !!!