Autor Wątek: Docieranie silnika po remoncie  (Przeczytany 17035 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dgolf

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 837
  • Płeć: Mężczyzna
Docieranie silnika po remoncie
« dnia: 09-02-2010, 15:14:51 »
Jakie są zalecenia po wymianie pierścieni i panewek dotyczące docierania silnika? Wiecie - tak, żeby to potem muł nie był. Jaki olej mu wlać?
« Ostatnia zmiana: 09-02-2010, 15:17:30 wysłana przez dgolf »
Cari II, Mazda 626, Ave T25

Dagon

  • Gość
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #1 dnia: 09-02-2010, 16:44:34 »
Co najmniej dziwne, że mechanik Cię o niczym nie poinformował.... Tym bardziej, że pierwsza wymiana następuje w bardzo krótkim czasie.

Zazwyczaj wygląda to mniej-więcej tak (drobne modyfikacje procedury w zależności od wyznawanej filozofii):

1. Olej mineralny do docierania (jest to bodaj 10w40... jeśli się nie mylę, to Millers taki robi i ponoć jest bardzo dobry) i autko sobie na nim pracuje jakieś pół godzinki przy obrotach około 2500 rpm.
2. Potem wymienia się filtr i wlewa się nowy olej do docierania (taki sam, jak wcześniej) a następnie pokonuje się 500km z lekkim/średnim obciążeniem silnika, na "średnich" obrotach. Ważne jest, by sporo hamować silnikiem oraz, nie przekraczać 4000 rpm.
3. Znów zmieniasz filtr, wlewasz półsyntetyk (np. Mobil cośtam 10w40), znowu 500km normalnej jazdy i aby ładnie dotrzeć silnik tak, jak to opisałeś, wraz ze zbliżaniem się do następnej wymiany oleju powoli zaczynasz silniczek kręcić wyżej (powoli i z głową oczywiście).
4. Po tych 500 km wymieniasz filtr, zalewasz syntetyk (polecam mobil 1 5w50). Jeździsz już zupełnie normalnie.

Jest jeszcze opcja docierania auta na hamowni. Nieco droższa, ale masz pewność, że się nie zapomnisz oraz masz pełną kontrolę, nad warunkami w jakich to się dzieję. Nie polecam też docierania silnika w zimie.

userEU

  • Gość
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #2 dnia: 09-02-2010, 16:47:34 »
Cytuj (zaznaczone)
Olej mineralny do docierania (jest to bodaj 10w40... jeśli się nie mylę

Mylisz się 10w to półsyntetyk a 15w to minerał.

Pzdr

Offline tabak

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 975
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #3 dnia: 09-02-2010, 17:21:52 »
Cytuj (zaznaczone)
Olej mineralny do docierania (jest to bodaj 10w40... jeśli się nie mylę

Mylisz się 10w to półsyntetyk a 15w to minerał.

Pzdr


to nie jest regułą.....
1MZ - FE ......hehe, po co mi car audio???

Offline bis24

  • Toyot Spamer
  • *****
  • Wiadomości: 3841
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #4 dnia: 09-02-2010, 18:05:59 »
no właśnie 5W30 potrafi byc minerałem :grin:

Offline dgolf

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 837
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #5 dnia: 09-02-2010, 21:40:47 »
Zalany mam półsyntetyk ten, na którym auto jeździło, żeby się przez 500km przepłukał. Potem mówił, że trzeba zmienić ale nie wiem na jaki planował. Według opisu powinienem jeszcze raz zalać go np tanim mineralem? 

 Jeździć trzeba więc niestety zimą muszę. Do roboty mam większość w trasie prawie 40km + jakiś inne wyjazdy, to stuknie ok 400 w tydzień, nie przekraczam 2500RPM i delikatnie pedał gazu traktuje. Czyli po przepłukaniu silnika spokojnie pełny syntetyk?
Cari II, Mazda 626, Ave T25

Dagon

  • Gość
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #6 dnia: 10-02-2010, 01:09:42 »
Wiesz... ta instrukcja którą podałem to taki typowy standard od którego się nie odbiega za specjalnie... Powinno się stosować olej do docierania a nie to, na czym się normalnie jeździ.... Przeczytaj jeszcze raz, to co napisałem.
Dużym plusem jest, że większość trasy pokonujesz poza miastem... niemniej jednak nie jest dobrze, ze odpalasz niedotarty jeszcze, zmrożony silnik.... Ale nie powinno być tragedii....

Widziałem rozebrane silniki (4) po mechanikach-partaczach, którzy totalnie olewali procedurę docierania silnika i co najwyżej mówili "pierwszy tysiąc łagodnie, potem można depnąć". Masakra jakaś.... Szkoda, że zdjęć nie porobiłem...

userEU aż sprawdziłem. I nie myliłem się, Millers robi w pełni mineralny olej do docierania 10w40. Zapraszam do Google :P
Innymi słowy, pamięć mam dobrą a to Ty jesteś w błędzie  <diabel>

Offline dgolf

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 837
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #7 dnia: 11-02-2010, 19:52:02 »
Rany... ale mnie korci ;) Dopiero niecałe 300km, ale wytrzymam te kilka tysięcy...nawet autobusy mnie wyprzedzają :)
Cari II, Mazda 626, Ave T25

Admin

  • Gość
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #8 dnia: 18-03-2010, 14:30:17 »
Na forum SR była opisana procedura docierania pełnym ogniem ;) Pewnie bardziej by Ci pasowała.
A tak poważnie to warto wytrzymać i cieszyć się fajnym silnikiem.

Offline dgolf

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 837
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #9 dnia: 05-05-2010, 21:33:22 »
Myślę, że ładnie się silniczek "rozjeździł". Bez problemów do 1,90 i spokojnie utrzymuje tą prędkość przy 1/4 otwarciu przepustnicy. Na maxa nie próbowałem ale ma ochotkę na sporo więcej. Te 115 czy tam 116KM całkiem sobie radzi.
Cari II, Mazda 626, Ave T25

Offline tabak

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 975
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #10 dnia: 06-05-2010, 15:51:14 »
.... 1,90 i spokojnie utrzymuje tą prędkość przy 1/4 otwarciu przepustnicy.

To bardzo miło, pozazdrościć. Ja nie pojadę tyle, z otwartą przepustnicą na 1/4. 1/2 to się jeszcze zgodzę. Jeszcze raz kongratki  <brawo> <diabel>........


PozDRo
1MZ - FE ......hehe, po co mi car audio???

Offline dziadek_tadeusz

  • Toyot Spamer
  • *****
  • Wiadomości: 3996
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #11 dnia: 06-05-2010, 15:58:29 »
Cholercia, ja, mimo tych "136" KM to nie jechałem więcej niż 170  :-) Za lekkie buty mam.

Offline tabak

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 975
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #12 dnia: 06-05-2010, 15:59:58 »
może powinieneś jeździć w kaloszach??  <diabel>  Kalosze i Camry, fajny widok...... <diabel>

koniec OT
1MZ - FE ......hehe, po co mi car audio???

Offline dgolf

  • Toyot Chodzacy
  • ***
  • Wiadomości: 837
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Docieranie silnika po remoncie
« Odpowiedź #13 dnia: 07-05-2010, 22:03:08 »
Chłopie jak kupiłem Carinę, to mi noga "latała" przy 1,70, bo wcześniejsze wehikuły leciały 1,50 z górki ;) Raz nią leciałem 1,80 i też na maxa nie sprawdziłem. Podobno przed założeniem LPG śmigała dwie paczki. No ale to wszystko są wskazania licznika, który jak wiadomo w 90% aut zawyża. No ale...

Tak na marginesie dodam odnośnie wskazań: sprawdzałem z GPS'em trochę aut i przy prędkości 60-80km/h wygląda to następująco:
  • Yaris prosto z salonu: zawyża ~5km;
  • Moja Carinka na rozmiarze opon zgodnym z tabliczką: zawyżała ~7km
  • Jetta TD '90 oponki 195x60x14: zawyża ~8km
  • Moja Mazda 626 na oponach niższych czyli zamiast 195x65x14 ma 185x65x14: zawyża ~5km czyli na oryginalnych byłby mały błąd
  • Najciekawiej wyglądają wyniki Mazdy 626 '85 GLX automat: oryginalny rozmiar opon zawyża ~8km, opony niższe czyli zamiast 70 to 65- zawyża o 10
  • Najlepiej z tych aut wypadło UNO: oryginalny rozmiar opon: zawyżał ~1,5km.
Im większa prędkość, tym oczywiście większy błąd.
Cari II, Mazda 626, Ave T25


 

Beesafe.pl